Nie rozumiem ludzi narzekających na PC-gaming. Nigdy nie rozumiałem. Przecież to wszystko zawsze było dla mnie takie łatwe, takie oczywiste. Co jest nienormalnego w tym, że musisz instalować PhysX, DirectX i MS Visual C++ Redistributable? Co niby miałoby mnie przerastać w aktualizacji sterowników karty graficznej bądź dźwiękowej? Ba, przyznam nawet, że często defragmentuję dysk twardy, żeby poziomy się szybciej wczytywały.