Xbox Game Pass dostanie w kwietniu Minecrafta
Przy takim tytule nawet Fallout 4 musi zejść na drugie miejsce. Współczujemy rodzicom.
Jedna z najważniejszych gier naszych czasów przecież. Nawet jeśli my patrzymy na nią z przymrużeniem oka, tylko rzućcie okiem w Empiku, ile prasy poświęconej jest tym klockom. Niemało. Wrzucenie jej do swojej wariacji Netfliksa to dla Microsoftu formalność, wszak to ich własność. Ale ilu użytkowników zyska na podstawie prostego „tata, ja będę miał Minecrafta, a ty sobie pograsz w Just Cause 4 czy tam inne #nikogo”? Tysiące? Niemniej na jednym tytule wiadomość się jeszcze nie kończy. Od czwartego kwietnia do coraz bardziej imponującej biblioteki Xbox Game Pass dołączą również…
Fallout 4. Dla wielu - pewnie nadal „ostatni Fallout”, żeby wymownie przemilczeć największą marketingową wtopę 2018 roku. Ale też dość mocno krytykowany. W zamierzchłych czasach mrocznego okresu Polygamii Karol Kała napisał o niej w naszej recenzji: „I można pisać, że gra potrzebuje kilkudziesięciu godzin, żeby zachwycić, że to Bethesda, że przecież wybaczaliśmy już wcześniej, a druga połowa fabuły potrafi zaciekawić. W tej piaskownicy zabrakło zabawek i ciekawych towarzyszy. Więc albo uzbrójcie się w swoje, albo poczekajcie, aż ktoś dorzuci więcej.” Niewiele się w sumie zmieniło nawet po latach. To nie New Vegas, ale zagrać można.
F1 2018 - Official Gameplay Trailer
F1 2018. Przyznam Wam szczerze, że bardzo mnie cieszyło, iż recenzję nowej odsłony tasiemca Codemasters można było powierzyć nareszcie komuś innemu. Ja robiłem to rokrocznie, odkąd tylko dołączyłem do Polygamii. Ale najwidoczniej niewiele straciłem. To czyste odcinanie kuponów, chociaż od formuły doprowadzonej już niemalże do perfekcji. Krzysiu podsumowywał niemal pół roku temu w ten sposób: „To absolutnie najlepsza gra z cyklu i przy okazji wspaniała ścigałka, pozwalająca pobawić się w równym stopniu noobom, co hardkorom. Jednak powody dość dyskretnego procesu produkcji stały się dla mnie po ograniu całości w pełni zrozumiałe. Codemasters po prostu nie umie na razie wrzucić wyższego biegu… a kto wie, być może gna już na najwyższym.”