Wywiad z Niklaus Pieron - wasza daleka rodzina ze Śląska

Wywiad z Niklaus Pieron - wasza daleka rodzina ze Śląska

Wywiad z Niklaus Pieron - wasza daleka rodzina ze Śląska
Freszu
03.09.2017 19:07, aktualizacja: 04.09.2017 13:54

Największy zbrodniarz wojenny, stały klient skrzynek na bezpieczniki… O, przepraszam, nie ta kartka. Streamer, youtuber, założyciel Loży Pierońskiej w Bytomiu, ale przede wszystkim prawdziwy i niepodrabiany Ślązak – Mikołaj „Niklaus” Wilga. F: Cześć Niklaus! Dzięki, że przyjąłeś zaproszenie do naszego wywiadu. Zacznijmy od początku, czyli od Youtube. Tam został założony kanał „Freaky Gamerzz”, pierwszy film, który widnieje na twoim kanale został opublikowany w czerwcu 2012. Skąd ten pomysł, jak to się zaczęło? N: Kanał w czerwcu tego roku skończył 6 lat, z samego początku kreowany był jako kanał stricte gamingowy, kiedy nie było to jeszcze tak popularne na polskim YT jak ma to miejsce w tym momencie, z czasem zawartość kanału, jak i skład osób go tworzących zmieniały się aż do tego czym jest dziś, czyli kanałem o tak szerokiej tematyce, że można go nazwać typowym “zlewem”,  czyli pojawiają się na nim zarówno vlogi, jak i gry, jak i forma “kabaretowa” oraz wiele innych formatów.

Obraz

- À propos „zlewu”, teraz bardziej urozmaicasz swój content wplatając w to tematy związane z Twoim pochodzeniem, czyli serię „Śląskie słowa na dziś” oraz virale, jak „Zemsta Cowieka Maupy”. Ich produkcja przebiega do bólu spontanicznie czy - parafrazując klasyka - w tej satyrze jest metoda? Te najbardziej viralowe filmiki, jak np. “sposób na babcie i dziadka” w większości są czysto spontaniczne, a pomysł na nie jest wywołany gdzieś zauważoną informacją czy motywem. Po żadnym z nich nie oczekiwałem jakiejkolwiek większej oglądalności, no ale na tym chyba właśnie między innymi polega viral. - „Śląskie słowa…” powrócą na twój kanał? Seria będzie kontynuowana “we współpracy” i będzie się pojawiała poza YT w nieco zmienionej formie (w zasadzie już jest, sami zobaczcie – dop. red.)

Obraz

- Następny był Twitch, w zasadzie rok później po założeniu kanału. Jak myślisz, co jest najważniejsze dla widzów w Twoich live’ach – wybierana gra, kontakt z czatem, czy ślōnskŏ gŏdka? Myślę, że ludzie po prostu się na nich dobrze czują. Staram się, żeby atmosfera była luźna i “rodzinna”  (oczywiście z zachowaniem jakiegoś porządku), zawsze próbuję utrzymać jak najlepszy kontakt z widownią, często nawet kosztem “skilla” w grze :d Próbuję też w miarę możliwości jak najwięcej czytać czat i odpowiadać na pytania widzów. - Teraz trochę o grach: PUBG, Escape from Tarkov, Dead By Daylight to ostatnimi czasy najczęstszy widok na twoim kanale. Czym cechują się najlepsze gry do codziennego streamowania? Dla mnie są to gry, które nie wymagają zbytnio dużej uwagi i umożliwiają duży kontakt z widownią, świetnie do tego nadają się gry typu battle royale, jak np. wyżej wymienione H1Z1, na które poświęciłem prawie 1200h życia, a obecnie Playerunknown’s Battleground. Oczywiście są też tytuły zorientowane na fabułę, gdzie warto poświęcić trochę kontakt z widownią na rzecz wczucia się w to co dzieje się na ekranie. - Trzymając się jeszcze „środowiska streamerskiego” – niedawno wróciłeś na Twitcha po całkiem długim romansie z Hitboxem (dziś już Smashcast). Tęsknisz za zielonym kolorem? Platform do streamowania było o wiele więcej, zacząłem na Twitch, następnie przesiadłem się na platformę, która już dawno nie istnieje, a jej nazwy nie mogę sobie nawet przypomnieć :d Potem był Gamecreds, następnie Hitbox, gdzieś krótki epizod YouTube’owy, aby finalnie powrócić na Twitcha, który od czasu mojego pierwszego streama ok. 5 lat temu zmienił się nie do poznania, w sensie pozytywnym oczywiście, także cieszę się, że skończyłem tam, gdzie zacząłem. A Hitboxa wspominam bardzo pozytywnie, udało mi się tam zarobić spoko pieniądze, za które mogłem sprezentować sobie dużą część sprzętu komputerowego, który obecnie służy mi do streamowania, udało mi też się zbudować fajne community, które jest ze mną do teraz.

Obraz

- Obecnie współpracujesz z NVIDIAGeForce i JaRockiem. Jak oceniasz korzyści i/lub wyrzeczenia związane z byciem częścią tych dwóch platform? Nie odczuwam konieczności żadnych wyrzeczeń, JaRock jako największa platforma zrzeszająca polskich streamerów pozwala na większą integrację tworców i w znacznym stopniu ułatwia przepływ widowni pomiędzy kanałami, a co za tym idzie znacznie upraszcza pozyskanie nowej widowni. Współpraca z Nvidią zapewnia korzyści finansowe oraz bycie powiązanym z marką, której fanem jestem od lat oraz której sprzętu używam prawie od samego początku mojej przygody z "gejmingiem". - Na koniec, trochę o przyszłości - jak streamerzy mogą rozwijać swoją pracę, oprócz upgrade’u sprzętu i kolejnych gier? Myślę, że można wykonać trochę pracy nad sobą, tak jak robią to spikerzy radiowi czy aktorzy. Zawsze uważałem, że dobry streamer to taka mieszanka, trochę aktor/komik + trochę DJ + odrobina informatyka, aby odnajdywać się w kwestiach sprzętowych i softwarowych. Pracować można oczywiście nad emisją głosu, swoim poczuciem humoru, mimiką, gestykulacją i wszystkim tym co odbierają widzowie. Dzięki za wywiad, powodzenia w pracy. I dbaj o kłódkę w skrzynce na bezpieczniki! gameceptor.pl

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)