Wymóg stałego podłączenia do internetu w SimCity zbiera swoje żniwo, bo serwery nie wytrzymują

Antypirackie zabezpieczenie wybuchło Electronic Arts w twarz. Gracze zapłacili w grę, a nie mogą w nią grać.

Wymóg stałego podłączenia do internetu w SimCity zbiera swoje żniwo, bo serwery nie wytrzymują
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Kiedy w poniedziałek pojawiały się zachodnie recenzje SimCity, czułem pewien niesmak. Redakcje zastrzegały, że gra była testowana na serwerach odpalonych specjalnie dla recenzentów, ale i tak publikowały artykuły opisujące, jak zsieciowanie SimCity i współpraca z sąsiadami, dodają zabawie kolorków. A jednak, nawet w tak ściśle kontrolowanym środowisku, pojawiło się kilka błędów, w tym tak załamujących jak komunikat o niemożności załadowania zbudowanego dzień wcześniej miasta, który zobaczył Mike Fahey z Kotaku.

Miasto? Jakie miasto? Zbuduj sobie nowe i nie wracajmy do sprawy. (fot.kotaku.com)

Ale EA zapewniało, że w momencie premiery wszystko będzie działać tip-top.

Oceny (pozytywne, wszak wszystko działa!) zostały wystawione, gracze rzucili się do sklepów iiiiii KLOPS. Grać na publicznych serwerach w gruncie rzeczy się nie da - trzeba odstać swoje w wirtualnych kolejkach, a potem liczyć, że sieć nie odstawi żadnego numeru. Jeśli myślicie teraz "pfff, przecież to SimCity, pobuduję sobie miasta offline", to muszę was wkurzyć - do zabawy koniecznie jest połączenie z serwerami. Z serwerami, które działają w kratkę. Oto, co na ten temat sądzi Phil Fish - twórca FEZ-a:

fot. twitter.com/polytron

Udane połączenie wcale nie musi oznaczać, że jesteście wybrańcami losu i czekają na was godziny beztroskiej zabawy.

Wystarczy, że sieć lub serwery dostaną kolejnej czkawki i postęp z ostatniej godziny budowania zostanie skasowany. Coś takiego przytrafiło się Tommy'emu Refenesowi, autorowi Super Meat Boya. Wkurzył się tak, że zaoferował 100 dolarów pierwszemu cwaniakowi, który umożliwi granie w trybie offline. Póki co, wciąż czeka żeby móc grać w grę, za którą zapłacił.

fot.twitter.com/TommyRefenes

Jednym z serwisów, który postanowił nie czekać na to, jak SimCity będzie sprawowało się w trakcie gry na rzeczywistych serwerach, a nie w dziennikarskiej utopii był Polygon. W poniedziałek na stronie widniała ocena 9,5. Gdy wczoraj okazało się, że publiczne serwery uniemożliwiają zabawę, nota została zmniejszona do 8,0.

W poniedziałek 9.5, we wtorek 8.0. W środę... (fot.Polygon.com)

Czemu miał więc służyć pierwszy werdykt? Może wy mi powiecie, bo naprawdę nie wiem. My na nasz kod recenzencki wciąż czekamy, dostaniemy go w dniu premiery, czyli jutro.

EA oczywiście jest świadome sytuacji, pracuje nad rozwiązaniem problemów i zapewnia, że jest gotowe na europejską premierę gry. Ale jeśli mam być szczery, na miejscu potencjalnego nabywcy SimCity, raczej wstrzymałbym się póki co z kupnem. Przynajmniej do czasu, kiedy problemy zostaną naprawione i nie będzie trzeba grać z nieustającą obawą, że gra poinformuje o rozłączeniu z serwerem i skasuje półtoragodzinny dorobek. Nie zdarza się to każdemu, ale czy naprawdę warto ryzykować?

Jak tylko wskoczymy na serwery, damy wam znać, jak wygląda sytuacja. Bo większość opinii co do jakości samej gry jest zgodna - to cudeńko, mordowane przez niedorzeczne zabezpieczenia EA.

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne