Wsteczna kompatybilność na Xboksie bije kolejny spektakularny rekord
Obawiam się, że wiem, z jakiego powodu…
Myśmy już wielokrotnie pisali pieśni pochwalne na temat wstecznej kompatybilności bieżącej konsolki panów z Redmond. Jako że jesteśmy całym sercem za konserwacją kultury gier oraz ułatwianiem dostępu do jej historii - nie mieliśmy zresztą (i nie piszę tego złośliwie) innego wyjścia. Wśród największych zawodników branży tylko Microsoft przejmuje się jeszcze wykopaliskami. Widzieliśmy już niemal rok temu, że zaangażowanie w tę funkcję zostało docenione przez samych graczy, którzy spędzili we wstecznej ponad 500 milionów godzin. Teraz czas na aktualizację rekordu.
Miliard godzin. To jest jedynka z, kurde, dziewięcioma zerami. Tyle czasu właściciele Xboksa One przegrali w regularnie rozrastającej się bibliotece tytułów z Xboksa 360 oraz Tego Pierwszego-Pierwszego (nie wiedziałem, że od jakiegoś czasu oficjalną nazwą pierwszego X-a jest „Original”!) Wpis, z jakiego poznaliśmy ten rekord, wypełniony jest zresztą miłymi przechwałkami. Dowiecie się również, że Sea of Thieves to najpopularniejsza premiera na wyłączność tej generacji, a zainteresowanie Game Passem rośnie w zatrważającym tempie. Chociaż tam, gdzie nie byłoby to do końca wygodne, oszczędzono konkretnych liczb.
Red Dead Redemption Official Launch Trailer
Cóż. Chociaż mocno trzymam kciuki, żeby Xbox nadrobił dystans do lidera (jak w poprzedniej generacji wyszło finalnie z będącą ciągle w tyle PlayStation 3), nie potrafię pozbyć się wrażenia, że takie posty są zasłoną dymną. Próbą zapewnienia, że nie jest najgorzej, podczas gdy najważniejsza konkurencja świętuje prawdopodobnie swój najlepszy rok od premiery PS4 oraz wspina się z wynikami sprzedaży na poziom zarezerwowany dla legend. I Microsoft, i Nintendo, któremu zawsze kibicuję najmocniej, czeka niełatwe kilka miesięcy.
Adam Piechota