Worms: Armageddon

Nie widziałem jeszcze gry, która na pierwszy rzut oka wyglądałaby równie niewinnie - może poza windowsowym pasjansem. Ale pozory mylą. Jej bohaterowie nigdy nie rozstają się z bazooką i nie boją się nawet napalmowych bomb.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Worms: Armageddon

Adam Leszczyński

Nie widziałem jeszcze gry, która na pierwszy rzut oka wyglądałaby równie niewinnie - może poza windowsowym pasjansem. Ale pozory mylą. Jej bohaterowie nigdy nie rozstają się z bazooką i nie boją się nawet napalmowych bomb.

Miłośnicy kreskówek z cyklu „Tom and Jerry” z pewnością będą się doskonale bawić grając w „Worms: Armageddon”. Podobny jest styl animacji i poziom brutalności: w pierwszej możemy obejrzeć, jak Jerry zrzuca Tomowi na głowę stutonowy odważnik, a w drugiej - jak robak trafia drugiego robaka koktajlem Mołotowa. Nie należy jednak przesadzać - „Worms” mają więcej z gry strategicznej niż z odmóżdżającej strzelaniny.

Kiedy pierwsza część „Worms” pojawiła się w wersji na Amigę - a było to blisko dziesięć lat temu, w czasach świetności owego komputera - zasady były proste. Każdy z graczy kierował grupą czterech malutkich, uzbrojonych po zęby robaków, rozmieszczanych losowo przez komputer na dwuwymiarowej planszy. Robaczki poruszały się na zmianę - w ciągu jednej „tury” mogły przejść kawałek planszy i strzelić z bazooki. Celne strzelanie wymagało sporej wprawy. Trzeba było dobrać odpowiedni kąt i siłę strzału, przy okazji biorąc poprawkę na kierunek wiatru - silny wiatr w przeciwnym kierunku mógł zmienić małego zabójcę w... samobójcę.

Gra odniosła wielki sukces i od czasu premiery pojawiła się w kilku różnych mutacjach - w większości już dla pecetów. Po drodze obrastała różnymi dodatkami, robaki zyskiwały nowe rodzaje uzbrojenia i nowe możliwości poruszania się - od wystrzeliwanych z małej wyrzutni lin po przenośne urządzenia teleportacyjne.

„Worms: Armageddon” to chyba ostatni etap rozbudowy tej gry - nie wy- obrażam sobie, co można jeszcze dodać. Wielkość dostępnego arsenału przekracza już granice rozsądku: mamy tutaj np. samonaprowadzającego się gołębia pocztowego z dużą bombą przymocowaną do skrzydełek oraz podskakującą na ekranie starszą panią, która jest również zamaskowaną bombą - tyle że z opóźnionym zapłonem. Oprócz tego można jeszcze zamówić dywanowy nalot bombowy i uderzyć w przeciwników zdalnie sterowaną, eksplodującą owcą-supermanem. Chciałbym zobaczyć kogoś, komu udało się opanować posługiwanie wszystkimi kilkudziesięcioma rodzajami broni; mnie wystarczyło zaledwie kilka podstawowych. Równie dużo - za dużo - mamy różnych urządzeń pomocniczych: robaki mogą np. kopać długie podziemne tunele i skakać na spadochronie.

Autorzy zadbali również o to, abyśmy mogli nadać małym wojownikom wymyślone przez nas imiona, a drużynom - nasze nazwy i flagi. W ostatniej wersji gry robaki nawet mówią po polsku, a po wygranym starciu słyszymy kilka pierwszych taktów mazurka Dąbrowskiego. Oczywiście można także zaprojektować wygląd planszy i dokładnie określić, z iloma i jak dobrymi przeciwnikami chcemy się zmierzyć.

Na szczęście autorzy w szale dodawania nowych ozdobników nie popsuli samej gry. „Worms” mają bardzo wysoki poziom tego, co anglojęzyczni gracze nazywają fun factor - są ogromnie zabawne i wciągające, zwłaszcza wtedy, kiedy przed monitorem (albo w sieci) zbierze się kilku graczy.

Worms: Armageddon Producent: Team 17 Dystrybutor: CD-Projekt Minimalne wymagania: PC Pentium 100, 32 MB RAM Cena: 69 zł

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne