Wiertła, skały, minerały! Kolejna planszówka potrzebuje naszego wsparcia
Wiertła, skały, minerały! to polska wersja planszowej adaptacji gry wideo Super Motherload. Wygląda naprawdę fajnie, a patrząc na to, kto stoi za projektem możemy być spokojni o jakość wykonania.
28.04.2016 | aktual.: 25.01.2019 13:47
Kojarzycie grę Super Motherload? To inspirowany takimi klasykami jak Digger, czy Dig Dug tytuł, w którym naszym zadaniem jest wiercenie w skorupie Marsa i wydobywanie z niej cennych minerałów. Gra jest bardzo przyjemna dla oka, z pięknie narysowanymi przerywnikami, fabułą oraz prostymi elementami RPG jak rozbudowywaniem naszej maszyny wiertniczej, umiejętnościami specjalnymi, a nawet questami.
Super Motherload October 2012 Trailer
Na początku ubiegłego roku Super Motherload doczekał się wersji „stołowej” łączącej w sobie mechaniki klasycznej planszówki i gry karcianej. Co ciekawe, w odróżnieniu od większości takich adaptacji, gdzie po prostu dostajemy Monopoly ze skórką z popularnego w danej chwili tytułu, planszowy Super Motherload został zaprojektowany od nowa z uwzględnieniem mechanik charakterystycznych dla tego typu gier i, co równie ważne, bez nadmiernego komplikowania sprawy.
Wiertła, skały, minerały (Super Motherload) - PREZENTACJA - Gradanie #132 - gra planszowa
Teraz natomiast za sprawą wydawnictwa Games Factory Publishing gra ma otrzymać kompletne polskie wydanie o jakże miło dla ucha brzmiącym tytule: Wiertła, skały, minerały! Autorzy projektu obiecują, że całość zostanie nie tylko przetłumaczona, ale też wydrukowana z zachowaniem jakości oryginału, a potrzeba na to 40 tysięcy złotych.
W tym miejscu warto wspomnieć, że Games Factory Publishing to nie ludzie znikąd, tylko doświadczona grupa osób mająca już doświadczenie w podobnych projektach. Wliczając „Wiertła” wydawnictwo ma na swoim koncie osiem zbiórek społecznościowych, z czego sześć zakończyło się sukcesem, za chwilę dołączy do nich siódma, bo dodatki do gry Dominion przekroczyły próg 268% finansowania, a o adaptację Super Motherload raczej też nie ma się co obawiać, skoro do końca zbiórki zostało 25 dni, a już udało się zebrać niemal połowę wymaganej kwoty.
Nie grałem ani w pecetowy, ani planszowy Super Motherload i w wersję na komputery raczej nie zagram, bo to nie mój typ gier. Nieco inaczej jest natomiast z planszówką, bo te bardzo lubię i to w każdej postaci. Ciężko mi nie zgodzić się z autorami, że dzisiejsze wydania często są nadmiernie skomplikowane, z zasadami grubości książki i dwiema godzinami potrzebnymi na rozstawienie wszystkiego. Nie twierdzę przy tym, że jest to coś złego. Sam czekam na planszową wersję Rebelliona, lubię też planszową wersję Herezji Horusa, czy również „czterdziechowe” Forbidden Stars. Czasem jednak mam ochotę na szybką rozgrywkę, co wcale nie oznacza, że prostą. Właśnie czymś takim wydają się być Wiertła, skały, minerały!
Projekt możecie wesprzeć przez stronę wspieram.to.
[Źródło: informacja prasowa, wspieram.to]