Wiemy jak wygląda nowa konsola Atari. I wiemy, że nie będzie to tylko kolejny retrosprzęt
Atari tylko pozornie idzie drogą Nintendo i ich retrokonsolek.
Nowa konsola Atari to po prostu Ataribox. Nazwa ta padła już ostatnio, logo kojarzymy właściwie od zawsze. A jak wygląda sam sprzęt? O tak:
Małe pudełeczko dostępne będzie w dwóch wersjach kolorystycznych, wyposażone w port HDMI i aż cztery porty USB, a do tego wejście na karty SD. Co sugeruje, że nie będziemy mieli do czynienia z zamkniętym ekosystemem na wzór retrokonsolek Nintendo, gdzie gry dostajemy w komplecie ze sprzętem i nic więcej do swojej biblioteki nie dodamy.
Sugeruje to też zapowiedź nie tylko dostarczenia klasycznych gier, ale i aktualnych tytułów. Nie wiemy jakich, bo nie wiemy nawet jaka jest specyfikacja tej maszynki. Można jednak zgadywać, że Ataribox będzie takim połączeniem retrokonsoli w stylu Nintendo z hulającymi na Androidzie przystawkami do telewizora typu Ouya czy Android Shield TV. Wszak Ataribox ma z tyłu też miejsce na wtyczkę ethernet.
Pierwsze koty za płoty - wiemy czym mniej więcej Ataribox będzie i jak wygląda. Co ma w środku, ile będzie kosztowało i kiedy pojawi się w sklepach? Cóż, pozostaje cierpliwie czekać. Sami twórcy zaznaczają, że najbliższe miesiące to dla nich wiele wyzwań i decyzji, co może oznaczać, że sprzęt raczej nie jest na ostatniej prostej. Redakcja Kotaku sugeruje, że Ataribox nie pojawi się nawet w tym roku.
Przeczytaj także:
Paweł Olszewski