Większa imersja
Po wirtualnych drogach Ameryki jeżdżę już już ponad 1,5 roku i mimo niewielkiego obszaru, po jakim się poruszam, nadal nie pamiętam gdzie znajdują się przejazdy kolejowe, nadal zdarza mi się zapomnieć, gdzie należy zjechać i często, mimo charakterystycznych elementów topografii nie jestem w stanie stwierdzić jednoznacznie, gdzie jestem.
22.10.2017 20:18
Wszystko to wynika z udogodnienia, na pozór niebanalnego, jakim jest GPS.
Już w pierwszym Hard Trucku GPS był obecny, niemniej dawał on jedynie ogólny pogląd na temat naszego położenia na bardzo prostej mapie.
W dalszym ciągu zmuszeni byliśmy do nawigowania "po znakach", aby zjechać, gdzie trzeba.
W ETS2, ATS już tak nie jest, gdyż GPS ewoluował wraz z technologią w świecie rzeczywistym do tego stopnia, że często zdarza się mi zjechać nie tam gdzie trzeba, bo tak "kazał" GPS.
Wśród modyfikowanych ciężarówek brak GPSu jest przeze mnie oznaczany jako wada, niemniej można i wręcz warto, przekuć tę wadę w zaletę.
Brak GPSu zmusza nas do uczenia się mapy, nawigowania "po znakach" i uczenia się topografii.
Taki zabieg utrudnia oczywiście jazdę, ale sprawia, że zaczynamy zauważać więcej detali w mijanym na 18 kołach świecie.
Jak to wygląda w praktyce? Cóż, zapraszam na film: