Wastelanders uczyniło z Fallouta 76… zwyczajnego Fallouta od Bethesdy

Wastelanders uczyniło z Fallouta 76… zwyczajnego Fallouta od Bethesdy

Wastelanders uczyniło z Fallouta 76… zwyczajnego Fallouta od Bethesdy
Bartosz Witoszka
18.04.2020 09:22, aktualizacja: 20.04.2020 14:39

I to jest całkiem super, a recenzje na Steamie nastrajają pozytywnie.

Choć premiera dodatku do Fallouta 76 nie obyła się bez komplikacji – najpierw tygodniowa obsuwa, później konieczność przeniesienia siedliszcz wzniesionych przez graczy – to w końcu wylądował on na konsolach i komputerach osobistych, gdzie gra zadebiutowała na Steamie. No, ale czym byłaby premiera czegoś związanego z Falloutem bez jakiejś wpadki, prawda?

Obraz

A jak z tymi, którym udało uruchomić się grę? Wygląda na to, że w większości przypadków są oni zadowoleni i choć od premiery minęły raptem cztery dni, w tytuł na Steamie zagrało około 18 tysięcy graczy, a obecnie postapokaliptyczną Virginię przemierza około 13 tysięcy użytkowników. Oczywiście dane pochodzą z serwisu Steam Charts, więc warto brać na nie pewną poprawkę, ale sama ta liczba jest całkiem przyzwoita.

Obraz

Przede wszystkim gracze cieszą się z wprowadzenie zadań pobocznych, postaci niezależnych oraz czegoś, co przypomina główny wątek, wokół którego kręci się całe Wastelanders. Warto też dodać, że wszystko to dostępne jest od 20 poziomu doświadczenia, choć nowi gracze też nie powinni narzekać na brak – za przeproszeniem – kontentu. Swoje zastosowanie znalazły również statystyki, bo od teraz, im więcej mamy siły czy charyzmy, tym częściej będzie można korzystać z nowych opcji rozmowy. Co więcej, poszczególne decyzje w trakcie wykonywania zadań wpływają na reputację wśród różnych lokalnych ugrupowań.

Obraz

Jasne, postacie dalej stoją jak kołki, dialogi czy “voice acting” są jakie są (czyli niezbyt dobre), ale przynajmniej teraz to jest w grze. Zatem – z kroku wstecz (przynajmniej w oczach wszystkich zainteresowanych tą marką), jakim u swoich podstaw był Fallout 76 doszliśmy do poziomu zero lub przynajmniej zbliżyliśmy się do niego. Z jednej strony to dobrze, bo ewidentnie tego oczekują gracze, z czego Bethesda najwyraźniej nie zdawała sobie sprawy. Z drugiej jednak nowoczesne Fallouty (“trójka” i “czwórka”) mają dużo swoich własnych problemów i z nimi najprawdopodobniej nic już nie zostanie zrobione.

Fallout 76: Wastelanders - Official Trailer 2

To trochę smutne, że cieszymy się z powrotu tego, co znamy już wcześniej, bo na dobrą sprawę nie stoi to na zbyt wysokim poziomie. Ale w porównaniu do tego, z czym Fallout 76 zaczynał, możemy być zadowoleni.

Bartek Witoszka

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)