Warsaw Comic Con 2018 - czego możemy się spodziewać po jesiennej edycji?
Święto popkultury już za tydzień.
Na pierwszym Comic Conie, który odbył się na początku czerwca 2017, Polygamia miała swoje stanowisko - tutaj macie link do relacji wideo. Jak na pierwszy raz, impreza była całkiem udana. Nie obyło się bez mankamentów, ale pozostawało mieć nadzieję, że organizatorzy posłuchają opinii zwiedzających i następne edycje wyjdą lepiej. Tak zresztą w moim odczuciu było. Edycja jesienna różniła się od letniej przede wszystkim o wiele większą ilością wydawców gier planszowych. Pamiętam długie godziny spędzone przy tytułach Lacerty oraz przesiadywanie w sporej sali poświęconej LEGO.
Towarzyszące Comic Conowi wydarzenie związane z grami wideo, Good Game Expo, zawsze w moim odczuciu było nieco skromniejsza pod względem nowych tytułów. Widać było, że zapraszając wystawców i planując imprezy, organizatorzy kierowali się kluczem popularności. Stąd też wielu było streamerów i youberów, przez kilka dni odbywały się też turnieje e-sportowe.
Trzecia odsłona to była już zupełnie inna bajka. Gry planszowe zostały zredukowane do raptem kilku stoisk, a główny nacisk położony został na cosplay, rzemiosło i duże stoiska poświęcone premierom filmowym i serialowym. I tak jak ciekawie pomyślany mini-event związany z Westworld 2 robił spore wrażenie, tak już jeden raptor stojący wśród krzaków to było trochę za mało, by poczuć klimat Parku Jurajskiego. Podobało mi się spotkanie z Andrzejem Sapkowskim i kilka paneli dyskusyjnych, ale ogólna ilość tego typu atrakcji była o wiele mniejsza niż podczas edycji jesiennej. Miałam też sporo zarzutów odnośnie do organizacji - zresztą, moją relację możecie przeczytać tutaj. I tak jak słusznie zauważył w komentarzu Vicek83 - Comic Con z ciekawie zapowiadającej imprezy popkulturalnej zamienił się w chaotyczne targowisko.
Teraz zaś wielkimi krokami zbliża się czwarta edycja. Potrwa ona od 26 do 28 października, w tym samym miejscu, co zawsze, czyli w Ptak Warsaw Expo. Z opisu atrakcji wieje... nadzieją. Na bardziej różnorodny program, ciekawe panele dyskusyjne (program znajdziecie tutaj), więcej gier planszowych i wideo.
Tym razem Comic Con odwiedzą, między innymi, Andrzej Pilipiuk, Michał Gołkowski, Jacek Komuda, Jacek Łukawski i Piotr Langenfeld (pełna lista gości tutaj). Oczywiście, cosplay rozwinie się jeszcze bardziej i tym razem zorganizowane zostaną trzy konkursy, a gościem specjalnym będzie Dan Ballestro.
Podczas wiosennej edycji zwróciła moją uwagę znakomita wystawa plansz wielu polskich i zagranicznych rysowników. Tym razem ponownie będzie można obejrzeć prace Rosińskiego, poza nim pojawią się też grafiki Tadeusza Baranowskiego, Jacka Skrzydlewskiego, Papcia Chmiela oraz Zbigniewa Kasprzaka. Gośćmi specjalnymi będą twórca Lobo Glenn Fabry, Simon Bisley (Slaine, Kaznodzieja), Bogusław Polch (Wiedźmin) oraz Jacek Skrzydlewski.
Warsaw Games Show to dla mnie najnowszy Assasin's Creed, World War 3 i Call of Cthulhu, na który ostrzę sobie zęby od dawna, a przyznam też, że Indie Corner zapowiada się ciekawie.
Ponadto przez cały czas trwania Comic Conu będzie można obejrzeć wystawy rekwizytów z planów filmowych (Movie Gate), figur stalowych, konstrukcji z klocków LEGO i COBI oraz kino. Liczę szczególnie na strefę LEGO, zwłaszcza na jej interaktywną część.
Ale... Comic Con nie bez powodu zwany jest imprezą popkulturalną. Wiele osób ściąga do Nadarzyna z powodu aktorów znanych z filmów i seriali. Tym razem pojawi się Moriarty, czyli Andrew Scott, John Rhys Davies czy Clive Standen z Wikingów.
Do Comic Conu zostało jeszcze trochę czasu, więc program może się zmienić oraz poszerzyć - nie wiadomo jeszcze, kto zawita do strefy artystów. Czy będzie to impreza tak zróżnicowana, jak się zapowiada? Mam zamiar przekonać się o tym na własnej skórze.
Ceny biletów, program i szczegóły na temat atrakcji znajdziecie na głównej stronie Warsaw Comic Con oraz Warsaw Games Show.