Warrior Kings
Czy czasami nie marzysz, że zakuty w stal stoisz na szczycie wzgórza i z grzbietu wierzchowca spoglądasz na pole walki, na którym Twoje wojska toczą zajadły bój z wrażymi siłami?
18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 13:00
Warrior Kings
Madmortigan
Czy czasami nie marzysz, że zakuty w stal stoisz na szczycie wzgórza i z grzbietu wierzchowca spoglądasz na pole walki, na którym Twoje wojska toczą zajadły bój z wrażymi siłami?
Czy oczami wyobraźni widzisz ów moment, w którym Twoje oddziały przełamują formacje wroga i losy bitwy przechylają się na Twoją korzyść? Czy chcesz przeżyć to wszystko na jawie? Jeśli tak, koniecznie musisz zagrać w Warrior Kings. Jesienią tego roku twoje marzenia nabiorą realnych kształtów.Warrior Kings będzie strategią rozgrywaną w czasie rzeczywistym, wykonaną w ultrarealistycznej, trójwymiarowej grafice. Niezwykle intuicyjny interfejs, działający na zasadzie P&P (push&plug - pchaj i ciągnij), sprawi, że dowodzenie ogromnymi armiami przestanie być męczarnią, a strategia i taktyka znajdą pełne zastosowanie.
Z prochu powstało i w proch się obróci
Akcja Warrior Kings będzie rozgrywać się w baśniowej krainie, w której na gruzach starożytnego imperium, w jednym z pomniejszych księstewek, władzę obejmie młody, żądny chwały książę. Sny o potędze może zrealizować tylko w jeden, jedyny sposób: podbijając terytoria należące do słabszych władców i powiększając je do czasu, kiedy będzie mógł rzucać wyzwania coraz to potężniejszym monarchom.Rozgrywka w Warrior Kings składać się będzie z trzech elementów: rozbudowy, dyplomacji i walki. Ten ostatni element będzie zdecydowanie najważniejszy, bowiem dwa pierwsze znajdą swój finał na polu bitewnym: jeden jako ekonomiczne i technologiczne wsparcie dla armii, a drugi - jako metody jak najdłuższego unikania konfrontacji ze zbyt potężnymi przeciwnikami. Autorzy Warrior Kings, pomni słów Napoleona, który stwierdził, że do prowadzenia wojny potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy, zadbali, abyśmy nie lekceważyli ekonomicznych aspektów gry. Dopracowali też wątek dyplomatyczny. Wszak, zgodnie z definicją Clausewitza, wojna jest kontynuacją polityki.Kiedy rozmieścimy już naszą armię na jednym z ponad pięćdziesięciu pól bitewnych, jakie oferuje Warrior Kings, musimy wiedzieć, że od tej chwili cała sprawa rozgrywać się będzie się na zbroczonej krwią ziemi, gdzie wiedzione przez nas i przeciwnika armie będą płacić daninę życia za ambicję swoich władców.Ciekawie zapowiada się pomysł, aby, w miarę rozwoju sytuacji, przed graczem stawał wybór dalszej drogi przedstawiony nie w tradycyjnej formie alternatywy, lecz jako triada możliwości: Dobro (konsekwencją takiego wyboru będzie zyskanie opieki Światłości i otrzymanie jednostek militarnych z tym związanych, np. Palladynów), Zło (które pozwoli czerpać siłę ze śmierci i zniszczenia oraz korzystać z usług bestii, np. smoków) lub Technika ( dzięki niej w naszych szeregach pojawią się np. konstruktorzy maszyn oblężniczych).
Nikt nie jest doskonały?
O Warrior Kings można by jeszcze dużo pisać. Twórcy gry zapowiadają coraz to nowe możliwości i rozwodząc się nad szczegółami wieszczą jej tryumf. Propaganda sukcesu prowadzona wokół Warrior Kings spowodowała, że gra zaczęła już obrastać w legendę. Może to niestety doprowadzić do katastrofy, gdy po ukazaniu się gry zostanie ona porównana z tym wyidealizowanym obrazem, jaki stworzono i nie spełni oczekiwań.Do premiery pozostało jeszcze co najmniej pół roku i trochę za wcześnie, aby śpiewać hymny pochwalne. Nie sposób jednak nie okazywać zainteresowania, ba, może nawet pewnej dozy ekscytacji w związku z grą, która ma szansę powtórzyć sukces Myth i oczarować niemal wszystkich graczy.