W przededniu premiery Hatred, Twitch zakazuje streamowania gier, którym ESRB przyznało kategorię wiekową Adults Only
Tytuł polskiej gry często przewija się w komentarzach pod kontrowersyjną decyzją.
Co ciekawe, jeśli wejdziemy na stronę organizacji ESRB i spróbujemy wyszukać w niej Hatred, nie otrzymamy żadnych wyników. ESRB potwierdziło jednak serwisom informacyjnym, że Hatred dostało łatkę AO(Adults Only) ze względu na poziom brutalności.
Zapytany przeze mnie o sytuację Jarosław Zieliński z Destructive Creations odpowiada, że nie wie, czemu gry nie znajdziemy w bazie ESRB. On dysponuje odpowiednim certyfikatem. Może to zwykły błąd systemu. Na stronie gry widnieje zresztą taki znaczek.
fot. destructivecreations.pl
Hatred wzbudza kontrowersje od początku. W zeszłym roku pisaliśmy tak:
Główny bohater, zgodnie z tytułem, nienawidzi ludzi. Bierze więc karabin, nóż i parę granatów, po czym wychodzi na ulicę i zaczyna strzelać. W końcu go dopadną, umrze? Nie szkodzi - i tak już ma wszystkiego dość. Sama gra będzie izometryczną strzelanką, w której nie zabraknie momentami wręcz przesadzonych egzekucji. - Hatred składa się z siedmiu otwartych poziomów połączonych w spójną fabularnie całość - tłumaczy Jarosław Zieliński, jeden z twórców. - Nie oszukujmy się, że fabuła będzie tu odgrywać pierwsze skrzypce - moim zdaniem nadmiar scenek przerywnikowych czy dialogi zepsułyby flow rozgrywki i klimat "samotnego psychopaty". Deweloper nie był zadowolony z klasyfikacji AO, bo taka kategoria zawęża pole do dystrybucji gry i znacznie utrudnia plany ewentualnego wydania jej na konsolach. Nawet ostatnio okazało się, że sklep GOG.com odmówił sprzedawania Hatred. Ale gra będzie sprzedawana na Steamie - największym sklepie z cyfrowymi grami na PC na świecie, więc ta niedogodność nie musi być szczególnie mocno odczuwalna.
Zakaz transmitowania rozgrywki na Twitchu, to już większy problem. Przede wszystkim dla promocji gry. Twitch chwali się, że miesięcznie ponad 1,5 miliona graczy odpala swoje transmisje, które są później oglądane przez ponad 100 milionów widzów. Kontrowersyjne Hatred na pewno byłoby łakomym kąskiem dla streamerów, dzięki którym grą zainteresowaliby się ci, do których nie dotarła jeszcze w formie bardziej tradycyjnej reklamy.
Hatred - zwiastun Zmiana regulaminu w przeddzień premiery kontrowersyjnej gry raczej nie jest przypadkiem. Nie wierzą w niego też komentujący wpis na blogu Twitcha:
Vatrak: To może zabrońcie chlania, hazardu i tych gier z dwunastoletnimi dziewczynkami anime w majteczkach. Ale nie. Chcecie tylko uniknąć kontrowersji, które mogą towarzyszyć (choć w to wątpię) Hatred. Może przynajmniej byście to uczciwie przyznali.
Reese: Hatred nie zarobi wielkiej kasy, więc łatwo im [Twitchowi - dop.red] zabierać głos, tymczasem gdy ktoś taki jak Soder przepuszcza 10 tysięcy dolarów w sieciowym kasynie, ogląda go 30 tysięcy ludzi.
Także inni użytkownicy identyfikują Hatred jako cel tych zmian. Wskazują na to, że na stronie ESRB polska gra nie jest sklasyfikowana, domagając się prostej odpowiedzi na pytanie - czy Twitch pozwoli na transmitowanie rozgrywki z Hatred.
Zapowiadają, że i tak zamierzają to robić.
[źródło: Twitch]
Maciej Kowalik