W kalejdoskopie: Castlevania: Lords of Shadow

W kalejdoskopie: Castlevania: Lords of Shadow

marcindmjqtx
04.10.2010 21:14, aktualizacja: 15.01.2016 15:46

Zagraniczne serwisy opublikowały już swoje recenzje nowej Castlevanii i tradycyjnie już ich opinie mocno się od siebie różnią. Średnie ocen prezentują się następująco:

  • Metacritic: 360: 87/100 (13 recenzji); PS3: 84/100 (14 recenzji)
  • GameRankings: 360: 84.57% (7 recenzji); PS3:  81.29% (7 recenzji)

Czas zobaczyć, co poszczególni recenzenci sądzą na temat gry.

Tim Turi z Game Informera jest zachwycony. Do tego stopnia, że przyznał Lords of Shadow ocenę 9/10. Podobało mu się prawie wszystko. Na przykład walki z bossami: Podobnie jak w dwuwymiarowych grach z serii Castlevania, Lords of Shadow dostarcza ciekawych i mistrzowsko zbalansowanych  potyczek z bossami. Gabriel wspina się na olbrzymich tytanów, wyszukując i uderzając z chirurgiczną precyzją w czułe punkty. Stara się zniszczyć śmiertelnie niebezpiecznego wampira, zanim pożywi się on zawartością narzędzia tortur zwanego żelazną dziewicą. Castlevania ma najszerszy repertuar przeciwników, jaki kiedykolwiek widziałem w podobnych grach. Również Videogamer wpisał do oceniaczki dziewiątkę, kilka ciepłych słów poświęcając systemowi walki:

Potrzeba do tego chwili, ale w końcu system walki staje na nogi, a głębia korzystania z magicznych umiejętności uzupełnia tworzenie kolejnych combosów[...]Niektórzy mogą skarżyć się, że walka nie jest tak techniczna jak w Bayonettcie czy Ninja Gaiden, ale jest niesamowicie satysfakcjonująca i na swój sposób głęboka. Walki z dużymi grupami wrogów czy większymi przeciwnikami wymagają prawdziwej cierpliwości i sprytnego korzystania z magii. 1UP wystawił grze B, zauważając, że śliczna grafika jest po części kamuflażem dla ograniczonego terenu:

Jasne, ten zamek czy ta polana za drzewami wyglądają niesamowicie, ale prawie zawsze są otoczone niewidzialnymi ścianami. Możecie dowoli eksplorować mały, ściśle wytyczony fragment świata - reszta jest niczym więcej, niż namalowanym tłem. Kamera ukazująca akcję z określonych kątów powoduje, że znalezienie odpowiedniej drogi czasem wymaga zbyt dużo prób i chodzenia w kółko. Na to samo narzeka również Gamespot, który przyznał grze 7.5/10. Warto jednak odnotować, że Lords of Shadow starcza na długo.

Lords of Shadow nigdy nie musi przykrywać braku zawartości scenkami przerywnikowymi. To zaskakująco długa gra z tuzinami poziomów, które stanowią solidne wyzwanie. Na normalnym poziomie trudności, bez specjalnego myszkowania za ukrytymi przedmiotami czy wykonywania pobocznych zadań, wystarczy na 15 do 20 godzin. IGN wystawił 7.5, w podsumowaniu dochodząc do mało odkrywczego wniosku:

Polecam Castlevania: Lords of Shadow pod warunkiem, że nie oczekujecie czegoś podobnego do klasycznych gier z serii. W zasadzie nie ma tu niczego, czego moglibyście oczekiwać od Castlevanii. Ubawią się natomiast fani gier akcji, kładących nacisk na walkę, choć będą musieli wybaczyć sporo bezmózgiego nawalania w przyciski i kilka błędów technicznych. Jak widzicie, Castlevania nie jest grą idealną, ale średnia ocen pokazuje, że na pewno warto dać jej szansę. Zwłaszcza, że przecież na obu platformach można już przetestować wersję demonstracyjną, więc ryzyko kompletnego nietrafienia w gusta jest minimalne.

Opinie zebrał: Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)