W kalejdoskopie: BioShock 2
Ja swoją przygodę z Rapture na dobre zacząłem dopiero dziś, ale inni recenzenci wydali swój werdykt. Powrót do dziwacznego świata, stworzonego przez Andrew Ryana wypada nieco słabiej, niż część pierwsza, ale średnia ocen 89/100 w serwisie Metacritic to i tak świetny wynik. Zobaczmy kilka cytatów z recenzji.
09.02.2010 | aktual.: 12.01.2016 15:48
Justin Haywald z 1UP prosto z mostu określa BioShock 2 typowym sequelem, który nie dorasta do poziomu oryginału. Nie powinno to dziwić, bo pierwsza gra zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko. Ocena B+ sugeruje, że i tak warto ponownie się zanurzyć.
Jeśli liczycie na kolejną szansę na eksplorację Rapture, BioShock 2 raczej Was nie zawiedzie, ale tym razem nie oczekujcie podobnie zakręconej i wciągającej historii. To standardowa, prostolinijna opowieść ze zbyt wieloma dziurami, by nazwać ją "wielką", ale mimo wszystko to zabawna przejażdżka. Eurogamer ocenił drugą część na 8/10. Ocena mogłaby być wyższa, gdyby nie fakt, że w BioShock 2 wszystko wydaje się zbyt znajome.
Plazmidy i broń są nowe ale oparte w większości na znajomych pomysłach. Otoczenie ma więcej detali, niż w poprzedniej grze ale nie nie jest bardziej funkcjonalne[...]Nawet fakt, że jesteś Big Daddym nie jest wielką zmianą. Przecież w pierwszej części gracz stawał się potężniejszy, niż "tatuśkowie". Na szczęście Charles Onyett z IGN zapewnia w swojej recenzji, że miłośnicy słuchania pamiętników i zaglądania w każdy kącik nie będą zawiedzeni. Gra otrzymała od niego notę 9.1/10.
Rapture nie straciło swojego szalonego charakteru, za które je pokochaliśmy. Oddani gracze, którzy będą chcieli poszwendać się i pozbierać wszystkie taśmy poznają wiele szczegółów, których tu nie zdradzę. Do zalet możemy dopisać również ciekawszą walkę i zabawę w planowanie kolejnych starć, w których musimy chronić Little Sister, przed narwańcami polującymi na ADAM. Lark Anderson z Gamespot ocenił grę na 8.5.
Podobnie jak poprzednik BioShock 2 jest wolniejszy i bardziej metodyczny od większości strzelanin, ale walka wypada dużo naturalniej i efektywniej, niż poprzednio. Przede wszystkim możecie używać jednocześnie plazmidów i broni, co pozwala na jednoczesne ataki. Możemy też jednej ręki używać do obrony, a atakować drugą. Rozstawianie pułapek było użyteczną taktyką w BioShock, ale teraz jest więcej powodów, by się w to bawić, ponieważ wiele wyczerpujących starć jest inicjowanych przez gracza. Destructoid grę ocenił na 8/10, ale tryb multiplayer otrzymał notę o jeden punkt niższą.
Multiplayer bywa zabawny, ale należy traktować go jako ciekawostkę. Projektanci pożyczyli mnóstwo elementów z innych gier, ale gracze docenili Rapture za świeże podejście do architektury i narracji, a nie za podążanie utartymi szlakami. Multiplayer w BioShock 2 nie przynosi niczego nowego, ale jest miłym odwróceniem uwagi od kampanii. Na koniec rodzimy akcent - Marcin Kosman recenzujący BioShock 2 na Gamezilli. Gra otrzymała bardzo wysoką ocenę, bo aż 9.5/10, a walki z Big Sister ponoć na długo zapadają w pamięć.
Big Sister pojawia się zazwyczaj wtedy, gdy uporamy się z Little Sisters w danej miejscówce. Dostajemy sygnał, że dziewucha nas poszukuje - powinniśmy wykorzystać ostatnie chwile na zamontowanie pułapek i przygotowanie się do boju. Po paru spotkaniach z tą wywłoką poczułem wręcz sympatię do Big Daddych - powolnych, często bezradnych w starciu z graczem olbrzymów, których celem jest po prostu ochrona małych podopiecznych. Big Sister zaś to zło wcielone, w dodatku potwornie chłonne na śrut - bywało, że starcia z nią kończyłem mając na wyposażeniu ostatnie pociski. Jak już mówiłem, najbliższe dni zamierzam spędzić w Rapture, więc naszą recenzję będziecie mogli przeczytać, jak tylko uda mi się wrócić z tego przedziwnego miejsca.
Opinie zebrał Maciej Kowalik