W Hogwarts Legacy zabraknie tej rzeczy. I nie chodzi tylko o quidditcha
O Hogwarts Legacy wiemy już całkiem sporo, a swoją wiedzę możemy aktualizować praktycznie z każdym nowym dniem. WB Games dzieli się kolejnymi wskazówkami i być może dla wielu graczy będzie to przykra wiadomość.
17.01.2023 | aktual.: 07.02.2023 10:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mimo że Hogwarts Legacy to gra osadzona w uniwersum Harry'ego Pottera, to nie wszystkie elementy znane z pierwowzoru pojawią się w rozgrywce. Tym samym nie uświadczymy quidditcha, chociaż pewna forma rywalizacji sportowej występuje. Samo latanie na miotle to arcyważny środek transportu, bowiem mapa Dziedzictwa Hogwartu jest olbrzymia.
W Hogwarts Legacy zabraknie jeszcze kilku innych elementów: w grze nie występuje tryb multiplayer i – co powinno ucieszyć graczy – zabraknie mikropłatności. Do tej listy należy dopisać kolejną rzecz, o czym poinformował wydawca WB Games.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tej funkcji zabraknie
Jeden z internautów zadał pytanie przedstawicielom WB Games, czy w Hogwarts Legacy można przenosić save'y między platformami. Odpowiedź brzmi "nie". Co prawda konta można połączyć, by zdobyć więcej nagród, ale dane zapisu gry "pozostaną na platformie, na której zostały utworzone".
Zobacz także naszą recenzję Hogwarts Legacy.
Hogwarts Legacy to gra wybitnie familijna
Nie jest to jedyne pytanie, jakie zadał użytkownik Twittera. W kolejnym wątku spytał, jak wygląda kwestia slotów na zapisy. Okazuje się, że Hogwarts Legacy to gra o charakterze familijnym (uwzględniając oczywiście wymagania wiekowe 12+) ponieważ możemy stworzyć 4 oddzielne sloty dla postaci. Na każdego bohatera przypadnie 5 slotów automatycznego zapisu oraz 10 slotów zapisu ręcznego.
Premiera Dziedzictwa Hogwartu
Dzieło Avalanche Software zadebiutuje 10 lutego 2023 r. na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X|S. Nieco później, bo 4 kwietnia 2023 r., Hogwarts Legacy stanie się dostępne na PS4 oraz Xbox One.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii