Vengeful Guardian: Moonrider zapowiedziane. Wygląda jak 30‑letnia gra
Vengeful Guardian: Moonrider zapowiada się bardzo ciekawie. Po obejrzeniu oficjalnego zwiastuna mam pozytywne odczucia i po cichu liczę na kolejny hit w stylu retro, bo zwyczajnie lubię takie gry.
18.08.2022 | aktual.: 18.08.2022 16:51
Zanim omówimy efektowną prezentację Vengeful Guardian: Moonrider, zacznijmy od paru słów na temat wydawcy i developera. The Arcade Crew to niezależny wydawca założony w 2018 roku w Paryżu. Pod swoim szyldem zrzesza grupę utalentowanych twórców gier, którzy pochodzą m.in. z Brazylii, Holandii, Francji, a ich twórczość łączy fakt, że zawsze da się w niej wyczuć bardzo fajny klimat retro. Dobrym przykładem może być chociażby genialny Infernax od Berzerk Studio – aktualnie ogrywam ten tytuł i bardzo mi się podoba.
JoyMasher to kolejne studio devów, które wydaje swoje produkcje przez The Arcade Crew. Wcześniej zasłynęli za sprawą gry Blazing Chrome, która wygląda jak lubiana w Polsce Contra. Teraz zapowiedzieli swoje najnowsze dzieło, a konkretniej mówiąc chodzi o Vengeful Guardian: Moonrider. Trailer jest niezwykle klimatyczny i pokazuje trochę fragmentów z samej rozgrywki.
Vengeful Guardian: Moonrider to side scrolling action platformer
Gra zapowiedziana przez JoyMasher wygląda jakby została wyrwana żywcem z czasów, gdy na rynku królowały 16-bitowe produkcje. Wiele osób na pewno to skrytykuje i powie, że nienawidzi pikselozy, a odpalanie takich tytułów to cofanie się w rozwoju. Oczywiście prawda jest taka, że nurt retro gier ma się świetnie i te powstają już od wielu lat, przy okazji dostarczając miłośnikom rozrywki elektronicznej masy dobrej zabawy. Tego typu produkcje mają swój niepowtarzalny klimat, są niezwykle grywalne i stanowią ciekawą odskocznię od współczesnych gier AAA.
Na zwiastunie widać, że Vengeful Guardian: Moonrider to klasyczna gra akcji z elementami platformowymi oraz solidną dawką walki. Tytułowy Moonrider to super żołnierz przypominający… cyber-wojownika ninja? W ramach ciekawostki warto dodać, że twórcy mieli inspirować się takimi tytułami jak na przykład Ninja Gaiden czy Shinobi.
Premierę zaplanowano na jesień 2022 r. i gra ma trafić na platformy PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Nintendo Switch, Amazon Luna.
Martwi mnie brak wzmianki o konsolach z rodziny Xbox, ponieważ to mój główny sprzęt do grania.
Marcin Hołowacz, dziennikarz Polygamii