Vane oraz Bright Memory - czyli dwie arcyciekawe produkcje, które pojawiły się w tym tygodniu

Vane oraz Bright Memory - czyli dwie arcyciekawe produkcje, które pojawiły się w tym tygodniu

Vane oraz Bright Memory - czyli dwie arcyciekawe produkcje, które pojawiły się w tym tygodniu
Joanna Pamięta - Borkowska
15.01.2019 13:50

Co mi umknęło i dlaczego tego żałuję.

Spieszę poinformować, że w ostatnich weekendowych zestawieniach najciekawszych premier na ten tydzień zupełnie zignorowałam dwie produkcje: Vane oraz Bright Memory.

Obraz

Vane to tytuł, który na Polygamii przewinął się w sumie tylko raz. W 2014 roku Oskar Śniegowski pisał o pracach nad Vane, które już w tamtym roku trwały... 7 lat. Trudzono się nad nią w Team Ico, które stworzyło The Last Guardian. W końcu pięć osób postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce i w ramach własnego niewielkiego studia Friend and Foe kontynuować prace nad Vane. W grudniu zeszłego roku pojawił się nowy zwiastun:

Vane - Release Announcement

To piękna produkcja o medytacyjnym wręcz oddziaływaniu, w której przenosimy się do zniszczonego, pustynnego świata. Ze złotego pyłu został uformowany ptak, potrafiący przyjąć postać dziecka. Będzie ono przemierzać ruiny zapomnianych cywilizacji, rozwiązywać zagadki i kształtować świat wokół siebie w rytmach synth wave. Zwiastuny i grafiki wyglądają bardzo obiecująco.

Gra została zapowiedziana tylko na PS4, ale na Twitterze twórcy obiecują, że inne platformy są w planach.

Przy okazji wspomnę, że następnym projektem Friend and Foe ma być Dangerous Men, gra będąca swego rodzaju hołdem dla klasycznych filmów buddy cop movie, czyli opowiadających o dwójce protagonistów, którzy mimo odmiennych wartości i osobowości musza połączyć siły, by wspólnie osiągnąć cel. Najczęściej są oni policjantami. Są to obrazy takie jak: "Zbłąkany pies" Kurosawy, "Zabójcza broń" czy "Tango i Cash" (do klasyki tej nawiązywało w pewnym sensie A Way Out). Niestety, niewiele wiadomo poza tym że Dangerous Men będzie grą arkadową z trybem kooperacji, a wynika to z faktu, że autorzy mają tylko jej koncept.

Druga gra, na którą chcę zwrócić Wasza uwagę, ma zupełnie inny charakter - to żywiołowy shooter Bright Memory. To tytuł powołany do życia przez jednego człowieka (poza ścieżką dźwiękową, tutaj pomogło mu kilka osób), w którym widać wiele inspiracji znanymi tytułami, między innymi, Shadow Warrior, Devil May Cry czy Tomb Raider. Miejscami jest nieco sztywno, postacie nie mają bardzo plastycznych twarzy, ale przede wszystkim, wygląda to wszystko niesamowicie grywalnie i stanowi smakowite połączenie science-fiction z fantasy.

Oto i są - potwory rodem z bajek rozwalane za pomocą magii i karabinu przez uroczą agentkę Shelię z SRO (Natural Science Research Organization). Akcja, tempo i kombosy oparte są na unikalnych umiejętnościach oraz broni palnej. Shelia nie tylko biegnie, ale też skacze, podciąga się na linie i wykonuje całą masę ciekawych akrobacji - a wszystko to ukazane z perspektywy pierwszej osoby.

Bright Memory dostępny jest na Steamie w wersji Early Access. Od momentu premiery, która miała miejsce 12 stycznia, FYQD Personal Studio intensywnie pracuje nad łatkami i aktualizacjami. Tłumaczenie miejscami kuleje, sama historia aż prosi się o szersze potraktowanie... ale to dopiero pierwsza godzina, w trakcie której ledwo poznajemy świat i mamy do pokonania dwóch bossów. Liczba pozytywnych komentarzy na Steamie mówi sama za siebie - FYQD zaskarbił sobie sympatię i dostał od wielu osób zielone światło do dalszej pracy. Pierwszy rozdział ma zostać ukończony w ciągu roku.

Wrażenia z obu tych gier - już niebawem!

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)