Uśmiech do... nowej kamery w The Evil Within 2
Czyli jak darmową aktualizacją zrobić z jednej gry trochę inną grę.
W zeszłym roku otrzymaliśmy trzy ważne horrory: Resident Evil VII, Outlast 2 i The Evil Within 2. Liczę i kojarzę, bo horror to mój konik. Jak Nintendo i wyścigi (nie oceniajcie, to wcale nie jest dziwne połączenie!). Najważniejszy z medialnego punktu widzenia był, rzecz jasna, Resident. Ale każdy z tych tytułów dorzucał sporo do obecnego obrazu gatunku. Drugi Outlast zamieniał często nazywane "symulatory chodzenia" w symulator panicznego biegu. A drugi Evil Within do klasycznej formuły "znad ramienia" dokładał większe, otwarte poziomy oraz zadania poboczne. Wszystkie warto było zaliczyć. Ale tylko jeden z nich można będzie przejść po raz drugi jako reprezentanta zupełnie innego podgatunku.
Jak doszło do tej aktualizacji? Shinsaku Ohara z Tango Gameworks tłumaczy:
Fighting to Survive The Evil Within 2's 'Obscura' Boss
Zdecydowanie tak. Zwłaszcza że bonus, zgodnie ze słownikową definicją, jest zupełnie darmowy. I z wielką chęcią zatopię zęby w The Evil Within 2 raz jeszcze. Nawet nie macie pojęcia, jak jara mnie myśl o ponownej walce z Camera Obscure w nowej, bardziej niepokojącej perspektywie. Punkt dla Tango Gameworks. Tego konkurencja nie zrobi na pewno.
Adam Piechota