Tylko nie pomylcie Observera z Absolverem, bo choć tytuły brzmią podobnie, to gry są zupełnie inne
Obie co prawda zapowiadają się świetnie, ale raczej na tę pierwszą czekam z większymi wypiekami na twarzy.
14.06.2016 | aktual.: 14.06.2016 07:19
Absolver to gra składającego się z byłych pracowników Ubisoftu studia Sloclap. Ma to być skupiający się na sztukach walki sieciowy RPG, a wyda go powszechnie znany i lubiany Devolver Digital, który bardzo upodobał sobie polskie gry, jak choćby świetnie zapowiadającego się Shadow Warriora 2, ale też pierwszą część przygód Lo Wanga, czy Ronina.
Absolver - Reveal Trailer
Choć Devolver z Polakami dogaduje się bardzo dobrze, Observera od krakowskiego studia Bloober Team nie wyda. W zasadzie tutaj skończymy wątek tego fajnego wydawcy indyków i przejdziemy do właściwego tematu, czyli wspomnianego już Observera.
Podczas poprzedzającego właściwe E3 PC Gaming Show w Los Angeles Rafał Basaj z Bloobera zdradził nieco szczegółów dotyczących tego nowego horroru.
observer_ teaser trailer
Pierwszą rzeczą rzucającą się w oczy jest „setting” gry. W odróżnieniu od Layersów mamy tu do czynienia z mocno cyberpunkowym światem, choć nie tym amerykańskim, a przedstawiającym mroczną przyszłość w Europie Wschodniej. Możemy zatem spodziewać się wymieszania nowoczesnych technologii z tymi bardziej tradycyjnymi, żeby nie powiedzieć – przestarzałymi, a niektóre lokacje wyglądają jak żywcem wyjęte z serii Metro.
Inny jest też główny bohater. Jak w Layers of Fear mieliśmy szalonego malarza, tak tutaj wcielimy się w rolę człowieka doskonale wiedzącego co robi. Protagonista jest bowiem policjantem, ale nie takim zwyczajnym, ganiającym za rabusiami, a członkiem specjalnej grupy zajmującej się włamywaniem do ludzkich umysłów. Z tego co widać na poniższym gameplayu można wywnioskować, że raczej nie cacka się z podejrzanymi, bo proces hakowania mózgu jest dość… niepokojący.
observer_ E3 2016 Gameplay Trailer
Observer – podobnie jak Layersy – będzie skupiał się na narracji, choć ze względu na zawód głównego bohatera będzie też trochę akcji. Więcej szczegółów nie podano, choć coś mi mówi, że naszemu policjantowi rzeczywistość dość szybko zacznie mieszać się z koszmarami, które znajduje w umysłach swoich… no właśnie, kogo? Ofiar? Przesłuchiwanych? Coraz bardziej mnie to wszystko intryguje, a ja nawet nie lubię horrorów.
Bartosz Stodolny