Twitter Sama Fishera to najśmieszniejsza rzecz tego poranka

Twitter Sama Fishera to najśmieszniejsza rzecz tego poranka

Twitter Sama Fishera to najśmieszniejsza rzecz tego poranka
marcindmjqtx
17.03.2010 13:04, aktualizacja: 08.01.2016 13:56

Facebook, Twitter, media społecznościowe to masa zabawy, sam mam mikrobloga na którym wypisuje różne losowe głupoty. Mogą być także wykorzystane do reklamy. Ubisoft zakładając konto na Twitterze Samowi Fisherowi nie był oczywiście pierwszą firmą, która wpadła na podobny pomysł, ale chyba im coś nie wyszło.

Jak pamiętacie, w Splinter Cell: Conviction, Sam ukrywa się przed rządem. Co więc robi ukrywający się były agent? Zakłada sobie konto na Twitterze pod wszystko mówiącym nickiem Real_SamFisher. I zaczyna pisać:

pijany kierowca... nigdy w to nie uwierzyłem. Zrobię wszystko, aby dotrzeć do źródła tego wszystkiego. Dla siebie... i dla Sary. Zaczyna się groźnie, potem jest jeszcze lepiej:

nie jestem pewien czy jestem w stanie zrobić to w pojedynkę... potrzebuję wsparcia. bądźcie czujni, kontaktujcie się ze mną tylko tutaj. dam znać, kiedy będzie bezpiecznie. oraz:

polegam na nielegalnych zasobach... będę potrzebował pomocy. Muszę się ukryć, ale będziecie mieli więcej informacji wkrótce. i jeszcze jeden, bardziej uczuciowy komentarz:

czasami ból jest obezwładniający. Co ja tutaj robię? Dobrze jest mieć oparcie w drużynie, która cię wesprze i wskaże kierunek. Nie mam nic przeciwko różnego rodzaju kampaniom wirusowym, jeśli są spójne i sensowne. Czy ukrywający się przed rządem agent zakładałby sobie konto na Twitterze? Czy ponad pięćdziesięcioletni, przepełniony rządzą zemsty facet pisałby emocjonalne komentarze gdzieś w internecie? Twitterowanie kompletnie nie pasuje do Sama Fishera jakiego znam i uwielbiam. Co będzie następne?

już piętnaście minut siedzę w tym schowku i czekam na strażnika. Ciągle nie wraca.

czasami poczucie nudy jest obezwładniające. Co ja tutaj robię? Gdzie jest ten strażnik? Nie dziwię się Ubisoftowi, że zdecydowało się przeprowadzić kampanię promocyjną przy użyciu mediów społecznościowych, ale rany, można by to przeprowadzić sprytniej, w bardziej spójny ze światem gry sposób. Na przykład zamiast Sama, konto na Twitterze mógłby mieć reporter, który prowadzi śledztwo na jego temat i wpada w coraz większe tarapaty. Już o wiele ciekawsza jest dostępna na Facebooku gra, która zachęca gracza do wpatrywania się w zdjęcia w poszukiwaniu rzeczy związanych z Samem. Nawet przygotowano jej polską wersję.

Swojego Twittera miał Generał Knoxx z Borderlands i jego wpisy były prowadzone z jajem, a przez to pasowały do postaci. Łatwo można było sobie wyobrazić głupkowatego wojskowego, który stara się połapać o co w tym całym mikroblogowaniu chodzi. Z Twittera korzystała również Madison Paige, bohaterka Heavy Rain, która wrzucała kolejne wpisy nie śpiąc po nocach. Wszystko to w ramach Przygody Czterech Dni, internetowej zabawy promującej grę.

Co za tajny agent publicznie uzewnętrznia się ze swoich planów zemsty? Może rzeczywiście Sam Fisher jakiego znaliśmy umarł.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)