Trzy pytania do twórców Dragon’s Dogma: Dark Arisen na PC
Mało kto wie, że za pecetowe Dragon’s Dogma: Dark Arisen odpowiada polski QLOC. Postanowiliśmy spytać go o kilka wątpliwości związanych z PC-ową wersją gry.
14.03.2016 10:31
Są w Polsce firmy-wizytówki naszej branży, które na PR wydają porównywalne kwoty, co na produkcję. Oprócz CD Projektu, Techlandu i szeregu mniej lub bardziej rozpoznawalnych na świecie polskich firm działają jednak u nas jeszcze dziesiątki, jeżeli nie setki, innych przedsiębiorstw. Dużych, z ogromnym doświadczeniem i międzynarodowymi kontaktami, ale niewielkim "parciem na szkło". QLOC to jedna z takich firm. Nie tworzy (jeszcze?) własnych produkcji, ale jest bardzo dobre w portowaniu gier innych na nowe sprzęty. To dzięki warszawiakom odświeżone DmC zadebiutowało na PS4 i Xboksie One tu i tu osiągając 1080p i 60 fps-ów, co na konsolach obecnej generacji nie jest przecież standardem. Ich najnowsze dzieło to Dragon’s Dogma: Dark Arisen, które na zlecenie Capcomu zostało przeportowane na PC.
Znów nie jest to jednak zwykła konwersja, a naprawdę dopasowana do specyfiki PC gra. Uczulony na traktowanie po macoszemu przez japońskich deweloperów Rafał Kurpiewski w swoim teście docenił jakość Dragon’s Dogma: Dark Arisen, możliwość grania w 4K i kilka innych elementów, ale na kilka też narzekał. Spytaliśmy więc u źródła co było przyczyną takich, a nie innych rozwiązań.
Dragon's Dogma: Dark Arisen PC - szlachtujemy bandytów i lądujemy pod tyłkiem cyklopa
Zanim do nich jednak przejdziemy, jeszcze słów kilka o liczbie klatek na sekundę. Jak dowiedzieliśmy się od Jona Airharta z Capcomu, nie zawsze i nie każdą grę można podbić do 60 fps-ów. Operacja taka nie jest tylko kwestią zasobów sprzętu, ale też materiału wyjściowego, który nawet na kilkukrotnie mocniejszej specyfikacji nie będzie sam z siebie płynniejszy. Warto o tym pamiętać, sam napisałem "podbić" rozdzielczość, jakby to była kwestia trzech kliknięć w grze na nową platformę. Słowa te potwierdza Maciej Jene, Development Project Manager z QLOC-a:
Jednym z naszych zarzutów względem Dragon’s Dogma: Dark Arisen na PC było to, że po wygładzeniu grafiki i dodaniu wysokiej rozdzielczości, w grze robi się strasznie pusto. A wystarczyło dodać kilka nowych elementów, trochę zagęścić roślinność. Jak mówi Jon Airhart:
Dragon's Dogma: Dark Arisen - PC vs PS3
W sumie logiczne, Dragon’s Dogma: Dark Arisen na PC nie ma w podtytule Remaster czy Redux, wprowadzono więc sporo technicznych zmian, trzymając się jak najbliżej pierwowzoru. Z drugiej strony, po przesiadce na pecety rykoszetem oberwały kolory. Dragon's Dogma sprawia wrażenie nieco chłodniejszej, wypranej z barw. Dlaczego? Według Airharta to skutek uboczny wprowadzenia nowych efektów:
Dragon’s Dogma: Dark Arisen na PC to kawał solidnej gry, o której wiemy teraz troszkę więcej niż jeszcze w czasie jej testów. Pytanie, czy ta wiedza jest dla was interesująca? Ten wpis to taki mały eksperyment z notką o grze już po najgorętszym dla niej okresie zapowiedzi i recenzji. Dopiero teraz możemy się jednak dowiedzieć o niej najwięcej rzeczy, faktów o produkcji czy ciekawostek, na opisywanie których żaden deweloper i wydawca raczej nie ma czasu przed premierą swojej gry.
Paweł Olszewski