Trump vs. Biden. Drugi mógł liczyć na wsparcie prezesów z branży gier
Przedstawiciele Activision, Microsoftu, ZeniMax czy Riot Games zaangażowali się w pomoc kandydatom i ich środowiskom. Mimo że pojawiły się wpłaty na partię Republikanów, to Joe Biden był tym, którego bogaci prezesi z branży gier częściej wspierali finansowo.
Z zestawienia przygotowanego przez Kotaku wynika, że Joe Bidena finansowo wsparli Marc Merrill z Riot Games, Gabe Newell z Valve, Robert Altman z ZeniMax czy Tim Schafer, który wpłacił… 500 dol. Reszta wcale nie wpłacała więcej, bo mówimy tu o kwotach nieprzekraczających jednorazowo 3 tys. dol.
Sporymi kwotami - ale nie aż tak dużymi, jeśli spojrzeć na majątek - obrzucił republikanów Bobby Kotick, czyli CEO Activision. Partia z Iowa mogła liczyć nawet na 10 tys. dol.
Wybór Koticka może dziwić, jeśli przypomnimy sobie, że według Republikanów to przez takie tytuły jak "Call of Duty" wzrasta poziom agresji w społeczeństwie, ludzie coraz częściej wychodzą z bronią w ręku i atakują osoby postronne. Na problem zwrócił uwagę sam Donald Trump.
Być może Kotick nie stosuje zbiorowej odpowiedzialności. A być może doskonale zdaje sobie sprawę, że to tylko takie gadanie. Za to milioner zawsze skorzysta na tym, że prezydentem USA jest inny milioner.