Tomasz Gop zwolniony z CI Games. Lords of the Fallen 2 z mniejszym budżetem niż "jedynka"
Do firmy i projektu wrócił w marcu zeszłego roku, po krótkim epizodzie w Techlandzie, ale nie doczekał w firmie nawet do jego pierwszego zwiastuna.
01.07.2017 | aktual.: 01.07.2017 13:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wygląda na to, że obserwujemy właśnie pierwsze skutki zmiany biznesowej strategii CI Games, które chciało Sniper: Ghost Warrior 3 znaleźć sobie przyczółek w segmencie AAA, ale nie potrafiło tych ambicji należycie zrealizować. Więc wraca do tworzenia tańszych gier.
Obecnie pracuje nad dwoma tytułami na pecety i konsole. Pierwszy z nich to oczywiście Lords of the Fallen 2, drugi to taktyczna gra akcji, o której jest mowa w strategii CI Games na najbliższe lata. Sniper: Ghost Warrior 4? Może. Ale nie wykluczam też innego tytułu, by odciąć się od wpadki z "trójką". Skoro budżet i ambicje będą mniejsze, to kto chciałby czytać, że sequel jest krokiem wstecz.
Tomasz Gop opowiada o Lords of the Fallen na PS4
Zwłaszcza, że takie opinie mogą pojawić się już przy Lords of the Fallen 2. W trakcie niedawnego czatu w serwisie StrefaInwestorów prezes CI Games - Marek Tymiński doprecyzował kwestię budżetów nowych gier.
Szacuje się, że sama produkcja ostatniego Snipera kosztowała około 40 mln złotych, do których doliczyć trzeba jeszcze koszt marketingu. Dwa lata temu - a więc jeszcze przed opóźnieniami premiery - Marek Tymiński szacował, że w wariancie minimalnym te mogłyby wynieść 15-17 milionów, dodając, że może być też "znacząco więcej". I pewnie było, co oznacza, że ostrożnie oceniając - całość kosztów mogła zamknąć się w okolicy 70 milionów złotych.
Gdy Tomasz Gop wracał do prac nad Lords of the Fallen 2 w marcu zeszłego roku wydawało się, że projekt wraca na właściwe tory. Wcześniejsze rozstanie z CI Games oficjalnie tłumaczono różnicami w kwestii dalszego rozwoju serii, ale skoro wrócił, to fani soulsborne'ów zaczynali zacierać łapki. Dziś, w świetle jego ponownego odejścia z firmy oraz wspomnianych kwestii budżetowych trudno znaleźć powody do optymizmu w odniesieniu do tego projektu.
Jako weteran branży, na brak ofert nie narzekał. Od dziś już oficjalnie dołączył do ekipy Destructive Creations z Gliwic. Najpierw pomoże przy ciekawie wyglądającej strategii Ancestors.
Ancestors Reveal Trailer
Maciej Kowalik