Peterbilt 351 nie jest modyfikacją idealną - nie jest wykonana w zatrważająco wysokiej jakości, model posiada błędy, jednak klimat jakim nasiąka się siedząc w jej wnętrzu rekompensuje niedogodności. Jadąc tym truckiem człowiek nigdzie się nie spieszy. Nie dlatego, że nie daje on rady, wręcz przeciwnie - 500-konny Detroit Diesel bez problemu uciągnie najcięższe ładunki w grze. Siedząc za kierownicą 351 przenosimy się w czasie do lat 50-tych, stąd też stoickość podróży.
Jak ta podróż wygląda i brzmi w praktyce? Cóż, zapraszam na film: