This is the Police 2 - premiera odbyła się dwa dni wcześniej
Bardzo niezwykłe zjawisko w naszej branży, dlatego warte odnotowania.
Historia lubi się powtarzać - pierwsza część This is the Police miała ukazać się 28 lipca 2016 roku, ale przez pomyłkę w zatwierdzaniu gry na Steamie, trzeba było przesunąć premierę na 2 sierpnia. To znaczy - Valve miał dać grę do weryfikacji, zapomniał. O szczegółach tego zajścia pisał Bartek.
W tym roku jest na odwrót - premiera została zapowiedziana na 2 sierpnia, a gra wyszła wczoraj (ok, wiem, jest drobna różnica, 28 a 31 sierpnia, ale wciąż uważam, że to zabawny zbieg okoliczności).
Pierwsza część opowiadała o komendancie policji, Jacku Boydzie, który zmuszony jest odejść na wcześniejszą emeryturę. Ma 180 dni na uzbieranie pieniędzy, za które będzie mógł godnie żyć bez pracy. Musi zatem nieźle się sprężyć, bo suma, jaką sobie wyznaczył, nie należy do małych - pół miliona dolarów. W recenzji Bartka czytamy, że element zarządzania komisariatem "można by spokojnie wyciąć i zrobić z This Is the Police pełnoprawną przygodówkę z prowadzeniem śledztw, podejmowaniem decyzji i lawirowaniem między działaniami moralnymi, a takimi przyprawiającymi o koszmary w nocy. W takim przypadku gra spokojnie dostałaby ode mnie jeden punkt więcej." Czyli otrzymalibyśmy ocenę maksymalną, co u Bartka nie zdarza się często.
Druga część wprowadza zupełnie innego bohatera - po pierwsze, szeryfem jest kobieta, po drugie, młoda. Są to jej wady i zalety, ponieważ z racji wieku może mieć problemy z uzyskaniem posłuchu. Poza tym miasto, którym ma się zaopiekować, Sharpwood, to siedlisko przestępczości, które boryka się z różnymi problemami natury ekonomicznej. Ponieważ leży blisko granicy, kwitnie w nim kontrabanda. Możliwe, że pani szeryf będzie nawet zmuszona do nawiązania współpracy z przestępcą...
W przyszłości planowana jest wersja na PS4, Xbox One i na Switcha.