Zaczynanie zwiastuna od słów: "Od pierwotnych twórców Fallouta" oraz "I developerów Fallouta: New Vegas" w sytuacji, w jakiej aktualnie się znajdujemy (ekhm, ekhm, Fallout 76), to deklaracja, którą trudno przeoczyć. Tak właśnie rozpoczyna się pierwszy film, reklamujący nową grę Obsidianu - The Outer Worlds.
Dobrze podsumował to Chris Avellone (dawniej związany z Obsidianem). Nie będę tłumaczył, bo nie wypada, ale jego tweet wyraża chyba najlepiej to, co pomyśleli po zobaczeniu tego materiału fani Fallouta.
Sama gra ma być pierwszoosobowym RPG, toczącym się w najodleglejszej pozaziemskiej kolonii na granicy galaktyki. Główny bohater po odbyciu długiej podróży w stanie hibernacji trafi w sam środek sięgającego głęboko spisku, mogącego zniszczyć wszystko to, co udało się tam stworzyć.
W kilkuzdaniowej informacji na temat gry twórcy obiecują także spotkania z rozmaitymi frakcjami, walczącymi o władzę i możliwość kształtowania historii na swój sposób. Czyli wszystko to, za co kochamy gry Obsidianu.
Bo że będzie to kolejna "gra Obsidianu", nikt chyba nie ma wątpliwości. Na zwiastunie znalazło się dość sporo akcji i strzelania, ale fanów rozbudowanych RPG powinien uspokoić poniższy obrazek.
Nad grą czuwają Tim Cain i Leonard Boyarsky, czyli, zgodnie z obietnicą z trailera, "pierwotni twórcy Fallouta". I już w tym krótkim filmiku czuć ten specyficzny, falloutowy styl. Poza tym trochę tu do tego Borderlandsów, trochę No Man's Sky, trochę jeszcze Bioshocka.
Jedyne, czego można się obawiać, to czy w natłoku tych inspiracji i hołdów do złożenia gra znajdzie czas i miejsce na bycie czymś oryginalnym. Ale jeżeli w kogokolwiek mogę tu wierzyć, to właśnie w Obsidian.
The Outer Worlds – Official Announcement Trailer
The Outer Worlds ukaże się w 2019 roku na PC, Xboksa One i PlayStation 4 nakładem Private Division (nowego ramienia wydawniczego Take-Two). Kupno Obsidianu przez Microsoft w niczym tu więc nie przeszkodzi.
Dominik Gąska