The Last of Us: jak wierny grze będzie serial HBO? Fani sprawdzili
Serialowe i filmowe adaptacje zawsze wzbudzają wiele emocji wśród fanów gier. Nie inaczej jest również w przypadku The Last of Us - nadchodzącej produkcji HBO. Fani porównali, czy najnowszy zwiastun oddaje ducha gry.
Serial The Last of Us będzie miał swoją premierę 16 stycznia na HBO i HBO Max. Będzie to adaptacja hitu od Naughty Dog, więc nic dziwnego, że wzbudza ogromne emocje. Zwłaszcza, że poprzednia produkcja na podstawie innej gry tego studia nie została przyjęta zbyt ciepło (mowa oczywiście o filmie Uncharted).
Fani nie mogą doczekać się serialu The Last of Us, ale też zastanawiają się, jak wypadnie w porównaniu z grą. Na Twitterze zamieścili nawet porównaniu zwiastuna gry oraz serialu, porównując wierność adaptacji do oryginału i... byli zachwyceni. Oceńcie sami.
Nie da się ukryć podobieństwa i przywiązania do szczegółów. Jednak opinie pod postem (jak to zwykle w takich przypadkach) są bardzo podzielone. Największe zarzuty są pod adresem obsady. Pedro Pascal (znany m.in. jako Mandalorianin), wcieli się w rolę Joela. Obiecywał fanom serii "rollercoaster emocji" oraz bardzo wiernie odtworzony świat znany z gry. Czy dotrzyma słowa? Dowiemy się za kilka tygodni.
W pozostałych rolach wystąpią Bella Ramsey ("Gra o tron") jako Ellie, Anna Torv ("Mindhunter") jako Tess, Nick Offerman ("Parks and Recreation") jako Bill, Gabriel Luna ("Agenci T.A.R.C.Z.Y.") jako Tommy, Merle Dandridge ("Greenleaf") jako Marlene, Murray Bartlett ("Biały Lotos") jako Frank. Na plus przemawia fakt, że serial tworzą Craig Mazin, showrunner "Czarnobyla", i Neil Druckmann, jeden twórców gry The Last of Us.
Klaudia Stawska, współpracownik Polygamii