Serial The Last of Us jest "wrażliwy i ludzki". Gwiazda chwali scenariusz
Na ten dzień czekają gracze na całym świecie. Nieuchronnie zbliża się premiera serialowej adaptacji The Last of Us od HBO. Atmosferę podgrzewa jedna z gwiazd tego dzieła, która zachwala scenariusz i pracę całego zespołu.
Dokonań studia Naughty Dog nie trzeba raczej przybliżać graczom. Fenomenalna seria gier The Last of Us okazała się na tyle atrakcyjna, że zdołała wyrwać się poza ramy gamingu i doczekać się serialowej adaptacji, która już niebawem trafi do oferty HBO.
Niebawem, gdyż premiera to kwestia miesięcy. Produkcja ujrzy światło dzienne 15 stycznia 2023 r., jednak cierpliwość niektórych zostanie poddana (dość przyjemnej) próbie. Wszystko za sprawą wypowiedzi Murraya Bartletta, czyli serialowego Franka. Te słowa podgrzewają atmosferę jeszcze bardziej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Murray Bartlett, w wywiadzie dla portalu Collider, słusznie podkreśla, że gra The Last of Us jest "niesamowicie filmowa", a historia jest posiada głębie. Zespół zdołał wychwycić i przenieść wszystkie te elementy ze świata gry wprost w ramiona serialowej adaptacji.
"Frank" zachwala również scenariusz, który jest "pięknie napisany" i mimo obecności przerażających potworów, zachowuje wrażliwość; jest "delikatny i ludzki". Czy te czynniki nie stały przypadkiem za sukcesem gier z serii The Last of Us? Pytanie raczej retoryczne. Wszystko więc wskazuje na to, że twórcom zależy na wierności wobec materiału źródłowego. Chociaż w pewnych kwestiach serial rozminie się z grą.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii