Taktyczny atak

Wschodnia Europa nieoczekiwanie stała się potentatem w produkcji gier taktycznych! Jeszcze przed gwiazdką w sklepach pojawią się „Paradise Cracked” i „Pluton”. Z wizytą do cyberpunkowej wielkiej metropolii przyszłości i dżungli Wietnamu zabierają nas Rosjanie i Węgrzy. „Gazeta” obejrzała wersje beta obu gier

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Wschodnia Europa nieoczekiwanie stała się potentatem w produkcji gier taktycznych! Jeszcze przed gwiazdką w sklepach pojawią się „Paradise Cracked” i „Pluton”. Z wizytą do cyberpunkowej wielkiej metropolii przyszłości i dżungli Wietnamu zabierają nas Rosjanie i Węgrzy. „Gazeta” obejrzała wersje beta obu gier

„Skolko ich wyliezło” - mówi Łajka, bohaterka „Paradise Cracked”, kiedy widzi kilku zbliżających się przeciwników. Nie, to nie pomyłka - wszyscy bohaterowie tej łączącej strategię i RPG gry mówią po rosyjsku. Klną oczywiście też po rosyjsku, chociaż delikatnie. U nas, jak obiecuje dystrybutor, firma Cenega, będą przemawiać po polsku (już jestem ciekaw, jak to zostanie przełożone).

Rosyjskie studio MiST Land odważyło się na zrobienie gry w gatunku, za którym nie przepadają wielcy zachodni producenci. „Paradise Cracked” - po rosyjsku ma tytuł „Kod dostępu: Raj” - to turowa gra taktyczna, która trochę przypomina kultowy przebój „Ufo”. Jest oczywiście kilka zasadniczych różnic - po pierwsze, cyberpunkowa fabuła, która ma znacznie większe znaczenie w grze. W „Ufo” kierowaliśmy anonimowymi żołnierzami, a w „Paradise Cracked” każdy z bohaterów ma własną historię i osobowość - tak przynajmniej obiecuje producent. Jest również główny bohater, haker, którego śmierć kończy grę. Kolejne misje nie są także generowane przez komputer, tak jak w „Ufo”, ale gra ma nadrobić to z nawiązką dużą liczbą urozmaiconych scenariuszy i przeciwników. W rosyjskiej wersji demonstracyjnej przeznaczonej dla prasy znalazło się przynajmniej kilkanaście rodzajów przeciwników, zaczynając od wielkich robotów kroczących na sześciu potężnych stalowych nogach, poprzez rozmaitego rodzaju cyborgi, a kończąc na małych latających robocikach policyjnych (w dostępnym scenariuszu trzeba było szturmować komisariat policji na zlecenie tajemniczej organizacji szantażującej głównego bohatera). Świat gry jest w pełni trójwymiarowy i ożywiony - np. na stacji metra jeżdżą pociągi. Można też wykorzystywać pojazdy - od samochodu policyjnego po karetkę więzienną

W zupełnie inny świat zabiera nas „Pluton” produkowany przez węgierskie studio „Digital Reality”. Trafiamy w sam środek krwawej i bezwzględnej wojny w Wietnamie, a autorzy gry obiecują, że obejrzymy ją od strony najbardziej znanych - co nie znaczy najbardziej udanych - amerykańskich operacji wojennych. W przeciwieństwie do „Paradise Cracked” tutaj odwiedzimy świat realny, chociaż niekoniecznie przyjemniejszy. Nie tylko teren gry wzorowany jest drobiazgowo na miejscach oryginalnych operacji wojennych, ale także wyposażenie i uzbrojenie obu walczących stron - armii amerykańskiej i Wietkongu - zostało starannie odtworzone. Głównym bohaterem gry jest młody amerykański oficer, który zostaje wysłany do Wietnamu dokładnie wtedy, kiedy wojna zbierała najwięcej ofiar (1965-68). W scenariuszu dostępnym w wersji demonstracyjnej gry (można ją znaleźć na stronie http://www.montecristogames.com) razem z niewielkim oddziałem mamy oczyścić drogę z min położonych przez oddział Wietkongu, zniszczyć oddział wroga i uratować przed wysadzeniem zaminowany most. Na naszą pomoc czeka odcięty od zaopatrzenia i okrążony przez wroga amerykański oddział, więc sprawa jest pilna

Akcja „Plutonu” nie rozgrywa się w turach, ale wielbiciele gier strategicznych nie będą rozczarowani - gra nigdy nie zamienia się w konkurs w szybkim machaniu myszką. W dowolnym momencie grę można zatrzymać i spokojnie wydać rozkazy. Podobne rozwiązanie zastosowali autorzy bardzo popularnej gry RPG „Baldur's Gate”.

Obie gry mają jeszcze jedną wspólną cechę - chociaż powstały w naszej części Europy, żadnej nie zrobili Polacy. No cóż, pozostaje czekać na obiecywanych od dawna „Krzyżaków” czy „Wiedźmina” i mieć nadzieję, że będą przynajmniej równie dobre.

Dystrybutorem obu gier będzie firma Cenega

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne