Czy tylko ja mam wrażenie, że ostatnio w branży pojawia się coraz więcej absurdalnych spięć związanych z nazwami firm lub gier? Adam dopiero co pisał o tym, jak ZeniMax nie spodobało się, że niezależna gra No Matter Studios nazywa się Prey for the Gods, bo za bardzo kojarzy się z Preyem. Wszyscy też zaczęli ostatnio panikować - niepotrzebnie - gdy okazało się, że CD Projekt RED zarejestrował znak towarowy "Cyberpunk". Z kolei w Stanach ciągle trwa starcie sądowe o nazwę "Comic Con", z której zresztą ostatnio bardzo chętnie korzystają organizatorzy polskich imprez.
Teraz dowiadujemy się natomiast, że duże zmiany nastąpiły u Tabasco Interactive. Jest to rodzime studio zajmujące się grami mobilnymi, które pracowało kiedyś nad Bruce The Game, dopóki tytułu nie przejęło IMGN.PRO. Jak sami powiedzieli w naszym przeglądzie polskich twórców gier, wybrali swoją nazwę ze względu na chwytliwość:
Po pięciu latach muszą jednak zupełnie zmienić swoją nazwę. Dlaczego? Jak mówi Karol Drzymała, prezes studia:
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FOrbitalKnightCrew%2Fposts%2F1296889577093663%3A0&width=500" width="500" height="472"]
Gry i sosy to raczej odległe od siebie dziedziny, ale końcem końców Tabasco Interactive to od teraz Orbital Knight. Czy w takim razie hiszpańskie studio Tequila Works i polskie Tequila Games też powinno zacząć myśleć nad nową nazwą? Świat znaków towarowych okazuje się ostatnio dosyć brutalny. Ale Orbital Knight zdaje się zadowolone ze swojej nowej nazwy. Studio jeszcze w tym miesiącu zamierza ogłosić swoją najnowszą grę.
Patryk Fijałkowski
