Call of the Wild: The Angler. Symulator wędkarza z otwartym światem
Gra, której potrzebujemy, ale na którą nie zasłużyliśmy. Symulator wędkarza z otwartym światem staje się faktem. Studio Expansive Worlds zamierza zabrać graczy do wędkarskiego raju jeszcze w tym roku.
Twórcy theHunter: Call of the Wild ze studia Expansive Worlds mają przyjemność zaprezentować swój nowy projekt, czyli Call of the Wild: The Angler. Tytuł od razu podpowiada, czego się spodziewać. Fakt, na rynku nie brakuje symulatorów wędkarstwa, jednak nadchodzącą produkcję wyróżnia kilka kluczowych elementów.
Call of the Wild: The Angler ma oferować "rozległe i klimatyczne otoczenie". Rozgrywka oddaje ducha prawdziwej wędkarskiej przygody; od przygotowania sprzętu, po eksplorację terenu, gdzie należy znaleźć idealne miejsce do łowienia. Wykreowany świat będzie można przemierzać pieszo, pojazdem terenowym lub łodzią - do wyboru, do koloru. A jest co zwiedzać! Majestatyczne szczyty gór spotykają się z krystalicznymi źródłami, ukrytymi jeziorkami i szlakami wędrownymi.
Twórcy deklarują, że zapewnią "realistyczne doświadczenie wędkarskie". Każdy gatunek ma mieć unikalne cechy, zachowywać się inaczej, przez co konieczne będzie dobranie odpowiedniego sprzętu oraz techniki. Występowanie poszczególnych ryb będzie uzależnione od wielu czynników, w tym od temperatury wody. Ogromny wachlarz sprzętu i personalizacja wędek zapewnią rozrywkę na wiele godzin.
Co istotne, wędkarską przygodę można przeżyć w samotności, albo dołączyć do znajomych w rozgrywce wieloosobowej. Sieciowy tryb kooperacji umożliwi rozgrywkę dla maksymalnie 12 osób. Call of the Wild: The Angler ma zadebiutować jeszcze w tym roku. Gra trafi (w pierwszej kolejności) na komputery osobiste przez Steam, Epic Games Store i Microsoft Store. Wersja konsolowa zaplanowana jest na 2023 rok. A królem wód jest szczupak.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii