Switch pod względem sprzedaży prześcignął już Nintendo 64
Długa droga na szczyt, ale "sukces" jest tak czy inaczej.
Gdy naczelnym Polygamii był jeszcze Paweł Olszewski, zawsze prosił mnie, bym odrobinę mniej poważnie traktował dane z VGChartz. Jednak żeby cały news miał sens, musimy zaufać ich przeliczeniom oraz doniesieniu, że dzięki sprzedaniu ponad 200 tysięcy konsol do 6 kwietnia 2019 Nintendo przekroczyło już pułap 33 milionów, a co z tym idzie - życiowy wynik Nintendo 64. Wynik, na który tamta rewolucyjna (choć zaniedbana w drugiej połowie egzystencji) platforma ciułała przez sześć lat. Pstryczek śmignął tam w nieco ponad 25 miesięcy.
Zastanawialiście się kiedyś, które platformy zajmują najwyższe pozycje na przestrzeni wszystkich epok? Zawsze możecie to sprawdzić sobie nawet na Wikipedii - zobaczyć, jak bardzo niesamowitą liczbę wyciągnęła najpopularniejsza konsola wszech czasów (ktoś nie wiedział, że to PlayStation 2?). Albo zdziwić nagle, że PS4 za chwilę dogoni Wii, przekraczając jednocześnie mistyczną barierę stu milionów. A właśnie - gdy (nie „jeśli”) Switch zostawi w tyle już SNES-a, to właśnie Wii będzie ostatnim stacjonarnym rywalem od samego Dużego N. Zelda, Animal Crossing, Pokemony… Wiemy, co będzie napędzało sprzedaż w najbliższych miesiącach. Trzeba tylko trzymać rękę na pulsie.