Super Mario Odyssey przypomina: gry to przede wszystkim zabawa
Super Mario Odyssey to rewelacyjna gra i raczej nie trzeba nikogo do tego przekonywać. Średnia 97/100 w serwisie Metacritic na podstawie 71 recenzji (na dzień 30.10.2017r.) pozycjonuje produkcję Nintendo na samym szczycie rankingu tego roku i 7. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Arcydzieło, które bawi od samego początku aż do napisów końcowych... i jeszcze trochę.
30.10.2017 | aktual.: 31.10.2017 08:09
Jeśli miałbym wymieniać zalety nowych przygód Mario z pewnością napisałbym o nieskrępowanej kreatywności i na tym mógłbym poprzestać. Ilość fantastycznych pomysłów (wizualnych jak i gameplay'owych), które znajdują się w tej grze, jest aż tyle, że można by rozdzielić na trzy inne platformówki.
Super Mario Odyssey - cans
W dobie współczesnych gier, które starają się być coraz bardziej poważne, zapomnieliśmy, że przed ekranem telewizora - bądź monitora - mamy się po prostu bawić. Nie potrzebujemy ciągle poważnej tematyki, chwytającej za serca historii i pompatycznej dramaturgii. Czasem po prostu chcemy beztroski i zabawy w najczystszej postaci. Wirtualny, kolorowy plac zabaw z wiecznie sprzyjającą pogodą, który pozwoli zapomnieć i odetchnąć od codziennych trosk.
Super Mario Odyssey - dancing Mario
Z rytmu - lepiej niż wyśrubowany poziom trudności - potrafią wybić błędy. Ale bez obaw w Mario ich nie znajdziemy. Naprawdę. Przez cały czas trwania przygody, ani razu nie spotkałem nic, co mógłbym zakwalifikować jako błąd.
W dobie wypuszczanych wersji beta jako gotowego produktu aż ciężko uwierzyć, że coś takiego jest możliwe. Wielkie korporacje przyzwyczaiły nas, że każda gra ma mniej lub więcej (ekhem... Ubisoft) błędów. I może nowe przygody Mario nie mają tak złożonych mechanik, może nie posiadają tekstur w 4K, może brakuje w pełni otwartego świata, ale co z tego? Po 15 minutach zapominam o wszystkich aspektach technicznych i zostaję sam z niczym nie skrępowaną zabawą, bo błędów tutaj po prostu nie ma.
To nie jest tak, że teraz wszystkie gry, które poruszają poważną tematykę lub są wymagające to złe gry. Jestem daleki od takiego stwierdzenia, bo sam na co dzień gram w takie produkcje i bardzo je cenię. Super Mario Odyssey po prostu jako jedyne po wielu latach przypomniało mi, że wirtualna rozrywka, oprócz dawania satysfakcji i przeżywania wyjątkowych historii, służy również - a może przede wszystkim - do zabawy w najbardziej dosłownym tego słowa znaczeniu.