Super Mario 3D All‑Stars już za prawie 10 tysięcy zł. I to nie jest żart
To się musiało tak skończyć. Nintendo decyzją ograniczonej czasowo sprzedaży "Super Mario 3D All-Stars", przyczyniło się do kosmicznych cen gry w drugim obiegu.
Z sobie tylko znanych powodów Nintendo postanowiło mocno ograniczyć dostęp do "Super Mario 3D All-Stars". Pod płaszczykiem 35 urodzin sympatycznego bohatera obwieściło, że grę można kupić do 31 marca. Potem tytuł zniknie z cyfrowych sklepów, a fizyczne egzemplarze przestaną być produkowane.
Na efekt kuriozalnej decyzji nie trzeba było długo czekać. O ile w Polsce z dostępem do "Super Mario 3D All-Stars" problemu nie ma żadnego i w ofertach można przebierać, jak w ulęgałkach , tak w Stanach Zjednoczonych dochodzi do osobliwych sytuacji. Wystarczy zerknąć na Ebaya, gdzie aukcja z zafoliowaną grą zaczyna się od 25 tysięcy dolarów.
To i tak cena mało zaporowa. Na tym samym serwisie znalazłem grę w opcji "Kup teraz" za 9999 dolarów.
Trudno jednak traktować takie oferty poważnie. Inna sprawa, że Nintendo, świadomie czy nie, przyczynia się do wzrostu cen "Super Mario 3D All-Stars". Może jeszcze nie dziś i może nie za 10 tysięcy dolarów, ale z czasem i wyczerpującym się zasobem gry w sklepach fizycznych, ceny mogą zaskoczyć wszystkich.