Steam Machines? Nikt już dziś o nich nie pamięta
Nowa linia gamingowych laptopów i desktopów HP Omen pokazuje swoją moc, a między wierszami fakt, że Steam Machines to już przeszłość.
07.06.2017 13:08
HP pozazdrościło konkurentom i w zeszłym roku wprowadziło całą linię gamingowych komputerów nazwaną Omen. Były zarówno laptopy jak i komputery stacjonarne. Te pierwsze charakteryzowały się tym, że... po prostu ładnie wyglądały. Gamingowe laptopy to niestety wzornictwo typu "wieś tańczy i śpiewa", z migającymi kolorami tęczy na klawiaturze i odblaskowymi logosami. HP postawiło na minimalizm, w naprawdę schludnej obudowie chowając dedykowane grom podzespoły o różnej mocy. Tańsza półka była naprawdę przystępna, gwarantujący konsolową jakość grania. Droższe, kosztujące już 8 tys. zł wersje posiadały mobilne karty 1080 Nvidii i dyski SSD. Na naszych blogach możecie obejrzeć recenzję właśnie tego modelu premium, 17-w172nw.
Ich komputer stacjonarny był natomiast dosyć niestandardowym, nawet z wyglądu, wynalazkiem. Tegoroczna odsłona, czy jak sami ludzie z HP ją nazywają, fala komputerów, stawia na klasykę. Co jest dobre i zarazem złe.
A co jest w nowej fali komputerów HP złe? Laptopy, a dokładniej ich wygląd. Pozwólcie, że zacytuję informację prasową:
Kurtyna.
Nowe laptopy wyglądają tak, jak te konkurencyjne - po prostu brzydko. Mają bardziej kanciaste, agresywniejsze obudowy, wyraźnie odcinające się od bryły zawiasy z „prześwitami”. Oczywiście pod maską kryją czystą moc (GTX 1060 lub 1070, Intel Core i Quad Core CPUs 7-generacji), a opcjonalnie ekran 4K. Matryce Full HD mają natomiast odświeżanie na poziomie 120Hz. To wszystko robi wrażenie, tylko ten "inspirowany myśliwcem i statkiem kosmicznym" wygląd... Cóż, takie widocznie są prawa rynku, który HP skutecznie zajmuje.
Czego zabrakło w tej całej układance? Steam Machines. Firma, w przeciwieństwie do Della/Alienware czy Asusa, którym rzuciła w 2016 roku rękawicę, zupełnie nie jest zainteresowana tego typu urządzeniami. Nie wprowadziła ich rok temu, nie ma ich teraz, choć jak pokazuje Omen Accelerator, od wynalazków nie stroni.
Jako konsolowy gracz swego czasu naprawdę liczyłem na Steam Machines - sprzęty posiadające wszystkie zalety konsol i pecetów, jednocześnie pozbawione ich największych wad. Pomysł najwidoczniej nie sprawdził się, a pierwsze modele tego typu urządzeń od poszczególnych urządzeń często są też ich ostatnimi. Główni zainteresowani nie wprowadzają bardziej zaawansowanych czy tańszych modeli, nowi na rynku gracze, jak HP, z miejsca ignorują tę półkę, stawiając na klasykę.
Paweł Olszewski