Steam Cloud Play – Valve coraz mocniej zaczyna interesować się graniem w chmurze

Początkowo firma ograniczy się do wspierania GeForce Now, ale w przyszłości może narodzić się z tego coś więcej.

Steam Cloud Play – Valve coraz mocniej zaczyna interesować się graniem w chmurze
Bartosz Witoszka
SKOMENTUJ

O tym, że Valve zaczyna interesować się transmitowaniem gier wprost na nasze urządzenia wiemy od listopada zeszłego roku, kiedy na Twitterze Steam Database pojawił się wpis, jakoby firma pracowała nad Steam Cloud Gaming, usługą przypominającą w swoich założeniach Stadię, ale opierającą się na bibliotece Steama.

Obraz

Pomysł jak najbardziej ciekawy, ale Valve nie odniosło się do tych nieoficjalnych doniesień, a o samym projekcie słuch zaginął i przykrył go nadchodzący wówczas Half-Life: Alyx, a potem świat zaczął przy okazji płonąć, więc wiemy, jak się to się skończyło. Poza tym, usługa streamingowa, która wykorzystywała bibliotekę gracza, by ten mógł grać w już zakupione produkcje już istniała – mowa oczywiście o GeForce Now, który w lutym tego roku wyszedł z testów.

Problem w tym, że usługa Nvidii ma aktualnie spory problem z dostępnością wielu wysokobudżetowych gier – od premiery z biblioteki GeForce Now zniknęły gry Activision Blizzard, 2K Games, Warner Bros. czy Microsoftu. Zresztą, o GeForce Now planuję dziś jeszcze jeden wpis, więc nie będę się tu za bardzo rozpisywał.

Obraz

Valve po cichu zaczęła badać grunt grania w chmurze, wprowadzając Steam Cloud Play, który pozwoli deweloperom na umieszczanie swoich gier w już istniejących usługach streamingowych. Fakt, na razie dotyczy to tylko wspomnianego już GeForce Now, ale Valve zdaje się być otwarte na współpracę z innymi firmami. Dla samych graczy nie zmieni się zbyt wiele (dalej będą oni mogli grać w gry ze Steama za pośrednictwem usługi), ale od teraz to wydawcy i deweloperzy zdecydują, czy wolą podpisać umowę z już znanym pośrednikiem (Valve), czy może zwrócą się bezpośrednio do Nvidii.

Pytanie: po co te wszystkie podchody? Przede wszystkim, jest to inicjatywa Valve, a z nim współpracuje już większość dużych wydawców, a to właśnie do nich skierowana jest ta propozycja. Oczywiście, do projektu mogą przyłączyć się wszyscy zainteresowani deweloperzy, ale trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Valve chce zachęcić do współpracy z Nvidią “grube ryby”, tak jak jakiś czas temu zrobił to Epic Games i Ubisoft, wprost deklarując, że będą wspierać GeForce Now swoimi grami.

Co z tego wyniknie? Na pewno coś ciekawego, a Valve może w przyszłości uruchomoć własną usługą streamingową, jednak na razie niczego takiego nie potwierdzono.

Bartek Witoszka

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne