Starfield opóźniony. Bethesda przekłada premierę na 2023 rok
Starfield zalicza opóźnienie. Złośliwi powiedzą, że się tego spodziewali, a najbardziej optymistyczni fani Bethesdy powiedzą… że się tego spodziewali.
Bethesda jest znana z tego, że od lat tworzy wielkie światy z ogromnym rozmachem. Mnóstwo NPC-ów, gigantyczne obszary do zwiedzania, cała masa questów! Czego chcieć więcej? Wielu powie, że mniejszej ilości błędów, bo złośliwe określenie "Bugthesda" nie wzięło się z niczego.
Starfield opóźniony. Kiedy premiera?
Starfield został przełożony na pierwszą połowę 2023 roku. Przy okazji opóźnienie zalicza także Redfall. Zarówno Arkane Austin (Redfall), jak i Bethesda Game Studios (Starfield) cechują się wielkimi ambicjami, w związku z czym ich tytuły wymagają trochę większych nakładów pracy. Czy Bethesda jest znana z wypuszczania dopracowanych gier na premierę? Nie. Czy zmiana właściciela na Microsoft mogła coś zmienić w tym zakresie? Możliwe.
Fani mogą poczuć złość, ale prawda jest taka, że gdy na rynek trafia niedokończony produkt, wtedy wszyscy go krytykują. Prawdopodobnie lepiej dla Starfielda, żeby został przełożony na 2023 rok i ukończony w spokoju. Warto przypomnieć, że ta gra będzie przecierać szlaki, ponieważ to pierwsze od ponad 20 lat, całkowicie nowe IP Bethesdy.
Niedawno pisaliśmy o tym, że jeden z twórców tytułu, Emil Pagliarulo, jest przekonany o wyjątkowości Starfielda, a gracze oszaleją na punkcie tej gry, jak tylko będą mogli ją zobaczyć. Osobiście trzymam za to kciuki, bo na niesamowitym arcydziele mogę jedynie zyskać – miło spędzę przy tym dziesiątki, a może nawet setki godzin.
Marcin Hołowacz, dziennikarz Polygamii