Splatoon 2 jeszcze mocniej rozpędza sprzedaż Switcha
W Stanach była to najpopularniejsza konsola zeszłego miesiąca. Nintendo nadal na dobrej drodze, by pobić wynik Wii U już w pierwszym roku.
A wydawałoby się, że lipiec będzie chudym miesiącem dla Nintendo. Nikomu nie przeszkadzało jednak solidne odgrzewanie zawartości w Splatoon 2 (bo umówmy się, w "jedynkę" mało kto tak naprawdę grał) i premiera Inklingów rozpędziła również sprzedaż samej konsoli. Jak donosi NPD Group, Switch był najlepiej sprzedającym się sprzętem miesiąca w Stanach Zjednoczonych. Jest to po części spowodowane nową strzelanką - która, o proszę, stanęła na pierwszym miejscu hitów lipca, przebijając nawet Crash Bandicoot N. Sane Trilogy - a po części lepszą dostępnością samej konsolki w amerykańskich sklepach.
W Japonii Inklingi musiały ustąpić prawdopodobnie najważniejszej premierze całego roku - Dragon Questowi XI, który od premiery sprzedał łącznie ponad dwa i pół miliona egzemplarzy (chory wynik!). Ale są już na dobrej drodze do przekroczenia pierwszego miliona (na razie 827 tysięcy kopii). Switch jest tam, rzecz jasna, najchętniej kupowaną konsolą i obecna liczba jej użytkowników wynosi 1,3 mln. Co ciekawe, solidnie spowalniają ją sprzęty z rodziny 3DS. To właśnie dlatego wydawca obiecuje wsparcie tej przenośnej konsolki jeszcze w 2018 roku. Przez samego Dragon Questa (dostępnego i na 3DS-ie, i na PS4 w dwóch odmiennych wersjach, przypominam) przybyło jej właśnie sporo całkowicie nowych użytkowników.
A w Polsce? Cóż, w sklepach nie brakuje ani Switcha, ani Splatoona. Nigdy pewnie nie poznamy oficjalnych liczb z naszego rynku. Gdy mówię o "rosnącym zainteresowaniu", mam na myśli polską grupę właścicieli hybrydowej konsoli w mediach społecznościowych, większą z każdym miesiącem. Nie są to imponujące liczby, zwłaszcza w porównaniu z tymi, które padły w powyższych akapitach, ale zapewniam, że chętnych do gry przez sieć jest aż nadto. Ale nie ja, bo ja chwilowo wkręciłem się w GoNNER.
Adam Piechota