Natychmiast zostałem oczarowany. Yaga, to tytuł, który Steam próbuje mi sprzedać jako grę podobną do Dark Souls. Moje pierwsze wrażenie jest nieco odmienne. Yaga to coś, czemu bliżej do Deathspank, Bastion czy tegorocznego Children of Morta. Fabuła to antologia słowiańskich mitów z motywem przewodnim złej baby Yagi, którą ma pokonać dzielny protagonista – z jakiegoś powodu jednoręki kowal Ivan. Piękna kreskówkowa grafika, duże poczucie humoru, zręcznościowy tryb walki, ogólnie duża lekkość narracji i przystępność gameplayowa pozornie na granicy gry mobilnej. Dialogi i wybory moralne (serio), wygląda naprawdę obiecująco, ale gdzieś już to wszystko widzieliśmy. No i voice acting. Nie zrozumcie mnie źle, ta gra wyróżnia się pod każdym względem, ale najbardziej niepowtarzalnym jej elementem jest właśnie ścieżka dźwiękowa.
Więcej na blogu na wordpressie, bo poly nie pozwala wrzucać więcej linków z tekstu.
