Sony twierdzi, że zwycięża w Europie

Sony twierdzi, że zwycięża w Europie

Sony twierdzi, że zwycięża w Europie
marcindmjqtx
04.12.2008 17:59, aktualizacja: 15.01.2016 14:38

O ile Microsoft chwaląc się swoimi wynikami powołuje się na dane GFK, o tyle w przypadku Sony musimy po prostu zaufać Davidowi Reevsowi. Na MCV czytamy:

Jestem pewen, że na terytoriach PAL nasza baza użytkowników jest większa o 300 tysięcy od Xboxa 360  Szkoda, że nie mamy jak amerykanie NPD i jawnych danych, dzięki którym po prostu byśmy wiedzieli komu jak idzie i nie musieli polegać na komunikatach prasowych i wypowiedzi przedstawicieli danej korporacji. Cóż, może kiedyś się doczekamy. Jak na razie musimy bazować na tym co mamy. Pamiętajcie tylko, że może być tylko jeden gracz na pierwszym miejscu, więc ktoś tutaj kłamie, no chyba, że obydwa zespoły wykorzystują w mocno kreatywny sposób statystyki.

Pamiętacie jeszcze, jak MS ogłaszał swoje sukcesy i tłumaczył to niską ceną swojej maszynki? Zapewne wielu z Was zastanawia się, kiedy Sony zmięknie i obniży cenę. Okazuje się, że nieprędko.

Nie, nie zamierzamy obniżyć ceny, zresztą na wiosnę również tego nie planujemy. Absolutnie nie, niezależnie od tego co usłyszałeś. [...] Nasza strategia to zwiększanie wartości zestawu.   No proszę i wiemy już wszystko. Ja jednak nie do końca wierzę w to prężenie muskułów. Jeżeli sytuacja z ilością sprzedawanych konsol się nie zmieni to wydaje mi się, że Sony może zostać po prostu zmuszona do obniżki.

Piotr Gnyp

W podlinkowanym wywiadzie David mówi też o strategii Sony.

"Kiedy pojawiliśmy się w tej branży, zaczynaliśmy od zera. Musieliśmy mieć model, który oferował elastyczność cenową. W momencie, w którym obniżyliśmy koszta produkcji PSOne obniżyliśmy również cenę. Tak samo było z PS2. Nie robimy tego jednak z PS3 - to nie ten model, nawet jeżeli ludzie się tego spodziewają. [...]Polegamy na fakcie, że rynek [gier] będzie się rozrastal i mimo, iż możemy nieć relatywnie mniejszy w nim udział, będziemy mieć wyższą sprzedaż. PS3 idzie śladami PS2 i znajduje się tam, gdzie było ono w tym punkcie swego życia. Strategia zwiększania wartości będzie trwala jeszcze kilka lat." No i proszę, co Wy na to? Szczerze mówiąc trochę mnie dziwi ta łatwość w oddawaniu udziału w rynku, no ale w sumie zapewne w szefostwie Sony siedzą ludzie, którzy lepiej się na tym znają i mają jakiś plan. Bo mieć go muszą, prawda?

Generalnie wizja nie ulegającego trendom i oczekiwaniom Sony może być przez pewien czas atrakcyjna, ale czar szybko pryska kiedy osoba zaiteresowana kupnem konsoli zaczyna zauważać, że wybrała najdroższy model na rynku. No chyba, że będzie to jakiś zagorzały fan Blu-raya.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)