Sonic za 430 tys. dolarów. Twórca gry myślał, że to oszustwo
Sonic za 430 tys. dolarów. Ceny retro gier wcale nie spadają. Twórca Sonica myślał, że to oszustwo. Nie dowierzał, że można zapłacić tak horrendalną kwotę za zadbany egzemplarz starej gry.
Yuji Naka, czyli szef zespołu, który pracował nad licznymi odsłonami serii Sonic, nie mógł uwierzyć, że jej pierwsza część wydana na Segę Genesis może być aż tak droga. Na aukcji wyceniono ją bowiem na 430 tysięcy dolarów, czyli blisko 1,7 miliona złotych. Za taką kwotę można kupić naprawdę wiele.
Egzemplarz, o którym mowa, został oceniony na 9.4 według Wata Games, czyli firmy zajmującej się wyceną wyjątkowych egzemplarzy gier wideo. Tak wysoka ocena jest jedną z najwyższych, które do tej pory wystawiono. Stąd też wysoka cena tego egzemplarza Sonica.
Reakcja jednego z twórców gier o superszybkim jeżu może wydawać się nieco nienaturalna - we wpisach na Twitterze zastanawiał się, czy informacja na temat gry nie jest oszustwem. Wielu z komentujących uważało, że zarówno ta aukcja, jak i inne rekordowe, na których za niebotyczne kwoty sprzedawano między innymi gry z serii Mariotarget="_blank"> czy The Legend of Zelda, to oszustwo.
Ma to związek z historią dotyczącą Wata Games i podejrzeń, jakoby wyceny gier były nieuczciwie zawyżane, by nakręcić branżę retro i zachęcić ludzi do wydawania wysokich kwot na zadbane egzemplarze.