"Too boldly go where no Sim has gone before."
Trochę dziwna lokalizacja, bo mój prywatny Przylądek Canaveral stanąłby w środeczku miasta, zaraz obok stadionu mojego imienia i pomnika, ale i tak jest fajnie.
A samo intro jest dokładnie takie, jak można się było spodziewać. Kto miał czekać na SimCity, ten już czeka. Skoro Maxis udało się zainteresować (abstrahując od lotów w kosmos) nawet takiego ignoranta w kwestii strategii, RTS-ów i im podobnych jak ja, to coś musi być na rzeczy.
SimCity ukaże się w Europie 7 marca.
Piotr Bajda