Sid Meier's SimGolf

Cóż, muszę się do czegoś przyznać... Nie, nie mówiłem o tym jeszcze nikomu. Żadnemu lekarzowi. No, więc... mam nową pasję. Buduję pola golfowe! W domu? Wszyscy zdrowi.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Cóż, muszę się do czegoś przyznać... Nie, nie mówiłem o tym jeszcze nikomu. Żadnemu lekarzowi. No, więc... mam nową pasję. Buduję pola golfowe! W domu? Wszyscy zdrowi.

Golf to dziwna gra. Eleganccy panowie jeżdżą samochodzikami po dużym trawniku, wpychając śmiesznymi kijkami białe piłeczki do dołków. Dla przygodnego widza to, delikatnie mówiąc, mało ekscytujące. Za to z drugiej strony barykady czekają na nas niezwykłe emocje. Druga strona to właściciele pól golfowych - ich podstawowym zadaniem jest ulżyć wypchanym portfelom klientów. Aby to osiągnąć, muszą sprawić, by poważni biznesmeni zaczęli bawić się jak dzieci. Oto zadanie, przed jakim stajemy, rozpoczynając grę w "SimGolfa".

Nie jest to jedna z kilkunastu gier "simo-" i "tycoonopodobnych". Nie na darmo jej pełna nazwa to "Sid Meier's SimGolf". Niemal wszystko, czego dotknie pan Meier, zamienia się w złoto - tak jest już od 20 lat. Po raz kolejny zastosowano sprawdzony przepis, po raz kolejny też doskonale go wykorzystano.

Do tworzenia golfowego imperium stajemy z kilkudziesięcioma tysiącami dolarów w ręku. To akurat tyle, by kupić gdzieś na świecie kawałek ziemi i rozpocząć inwestycję. Sprawa jest pozornie prosta: trzeba wyznaczyć "tee", czyli miejsce, z którego wybija się piłkę, oraz "green" - wyrównany kawałek terenu otaczający dziurę w ziemi z wbitą chorągiewką. Poza tym warto dorzucić parę dodatkowych atrakcji: zagłębienia z piaskiem, obszary porośnięte wysoką trawą czy strumyki. Wszystkie te elementy stanowią o atrakcyjności dołka.

Gdy na naszym nowym polu zbudujemy pierwszy dołek, natychmiast zjawiają się spragnieni rozrywki golfiści. Szybko zaczynają oceniać naszą pracę, wygłaszając komentarze, które widzimy na ekranie. Każdy z graczy ma cechy opisujące jego umiejętności i styl gry. Tworząc pole, musimy pamiętać, że odwiedzać nas będą zarówno wytrawni gracze, jak i zupełni laicy. Ideałem są takie dołki, które wyjadaczom dostarczą emocji, a początkującym pozwolą poprawić ich umiejętności. Musimy więc dobrze rozważyć, jak umieścić "tee" i "green". Golfiści lubią szczególnie malowniczo położone dołki, które pozornie wyglądają na trudne. Gdy szybko się z nimi uporają, nabierają dobrego zdania o własnych umiejętnościach.

Wszystkie te czynniki uwzględniono w "SimGolfie". Mimo że goście mają zaledwie kilka pikseli wzrostu, doskonale rozpoznajemy wśród nich pewnych siebie bufonów, skromnych mistrzów techniki czy skłonnych do awantur malkontentów. Widać, że przy tworzeniu postaci autorzy korzystali z doświadczeń serii Simków - ludziki bardzo je przypominają językiem i zachowaniem. Przy całej złożoności gry udało się zachować nieskrępowaną radość budowania, tak dobrze znaną choćby ze starego, dobrego "SimCity". Cóż - Sid Meier...

Ponieważ nasze pole golfowe szybko się rozrasta, zadbać trzeba o właściwą obsługę gości. W tym celu zatrudniamy sędziów rozładowujących napięcia, dziewczyny rozwożące napoje czy ogrodników dbających o idealny stan murawy. Z czasem warto zbudować bary z przekąskami, sklep ze sprzętem czy nawet hotel dla zmęczonych grą. Wszystkie te elementy wpływają na atrakcyjność pola, podnosząc najważniejszy ze wskaźników - fun, czyli zadowolenie.

Chcąc wypróbować pole, możemy rozegrać mecz zatrudnionym przez nas zawodnikiem. Pozwoli to nie tylko na poznanie słabych i mocnych stron naszego pola, ale też na zarobienie nieco pieniędzy - mecze z innymi zawodowcami to niezłe źródło dochodu. Na szczęście autorzy zrezygnowali z trudnych i nieco nudnych interfejsów znanych z licznych symulatorów gry w golfa. Nasza partyjka polega na prostym wyborze typu uderzenia i wskazaniu miejsca, w które chcemy trafić. Oczywiście nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, jednak im więcej gramy, tym nasz zawodnik staje się lepszy.

Trzeba sprawiedliwie wspomnieć o słabszych stronach gry. Mój podstawowy zarzut to mała rozdzielczość. Tryb 800(600 to zbyt mało, by wygodnie obserwować teren. Przydałaby się też możliwość większego zbliżenia obrazu - często trudno dostrzec ważne szczegóły. Na szczęście jest możliwość obracania pola, co częściowo ratuje sytuację.

Świeżo zainstalowana gra ma, niestety, kilka drobnych, irytujących błędów i niedogodności. Radzę więc od razu ściągnąć "łatkę", która wszystkie je usuwa. Nawet modemowcy nie powinni mieć z tym kłopotu - poprawka ma tylko 1,6 MB!

Tak oto po raz kolejny okazało się, że nawet tak wyeksploatowany gatunek jak kolejny SimCośtam można przygotować pomysłowo i ciekawie. Spróbujcie zagrać, a wkrótce sami będziecie mieli nową pasję.

Sid Meier's SimGolf

Wymagania: Pentium II 300 MHz, 64 MB RAM

Producent: Firaxis Games

Wydawca: Electronic Arts

Dystrybutor: Cenega

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne