Shadow Warrior 3 oficjalnie zapowiedziany. Japonia, katany i czerstwy humor na pierwszym teaserze
W tej polskiej grze można biegać po ścianach.
06.07.2020 | aktual.: 06.07.2020 17:41
To już jasne, czym przez ostatnie lata zajmowało się warszawskie Flying Wild Hog. Najnowsza produkcja studia to trzecia część świetnie ocenianego "Shadow Warriora".
Na razie mamy fabularny teaser. Ale trwa aż dwie minuty i ma parę sympatycznych momentów, więc nie ma co narzekać...
Shadow Warrior 3 - Teaser Trailer
... a więcej o grze dowiemy się w czasie konferencji Devolver Direct 11 lipca o 21.00. "Shadow Warrior 3" ma ukazać się w 2021 roku. Oprócz tego FWH ujawniło trochę rzeczy na swojej stronie.
Shadow Warrior 3 - wszystko, co wiemy o grze
Na zapowiedź gry czekaliśmy od dawna, a ostatnio pojawiły się konkretniejsze spekulacje. Trochę zakurzone konto "Shadow Warriora" na Facebooku zaczęło działać, pojawiały się wrzutki jasno nawiązujące do świata gry.
Niektórzy myśleli, że chodzi o wersję "SW2" na Nintendo Switch. Nie dziwię się - jak na cztery lata czekania, niewiele mówiące i raczej niepowalające grafiki z ostatnich dni nie były czymś w stylu nowego *beep*. Ale nie, chodzi o trzecią część nowej sagi od polskiego studia na bazie amerykańskiego klasyka.
Ok, to co jeszcze wiadomo?
Na pewno wraca Lo Wang i mocno "serowa" fabuła. Nie mam pojęcia, co się działo w "jedynce" i "dwójce" (a przeszedłem obie) - teraz z kolei będę uganiał się za antycznym smokiem, którego Wang i przyboczny Orochi Zilla uwolnili z "eterycznego więzienia". Jest szansa, że znów umknie nam clue fabuły - ale przecież nie tym żyje seria "Shadow Warrior".
Ważnym elementem ma być katana - tym razem mocniejsza. Z kolei w walkę wpleciemy podwójne skoki, parkour i podniebne uniki, a budowa plansz ma nam ułatwić kombinowanie z tymi elementami. Pojawią się też "spektakularne finiszery". Aha, grapling hooki. Jak jasno daje do zrozumienia bohater w teaserze, linki do podciągania mają być równie ważną nowością.
Chciałoby się powiedzieć, że poczujemy ducha "Doom Eternal", ale przecież ostatni "Doom" sam sporo czerpał z "Shadow Warriora 2".
Zmieni się za to sceneria. "Hogi" zaproszą nas do neofeudalnej Japonii. Twórcy piszą o "mitycznych krainach Azji, pełnych magii i technologii", "antycznych samurajach" i demonicznych stworach wprost z tamtejszego folkloru. A wszystko przeplecie klasyczne dla serii poczucie humoru (dla niektórych "wczorajsze", dla niektórych "zawsze aktualne").