Sega Mega Drive Mini była w porządku, ale to Dreamcast mini stał się marzeniem numer jeden. O czym świadczą choćby komentarze pod recenzją PlayStation Classic autorstwa Adama Piechoty. Ci, którzy wówczas domagali się powrotu Dreamcasta, nadal muszą uzbroić się w cierpliwość. Ale przynajmniej wiadomo, że jest na co czekać.
Yosuke Okunari w rozmowie z "Famitsu" niczego oficjalnie nie potwierdził, ale dodał, że firma nie wyklucza kontynuowania odświeżania (i pomniejszania) klasycznych konsol.
Powiedział Okunari. Niby niewiele, ale dla sporej grupy mogą to być naprawdę budujące słowa. Tym bardziej że nie oszukujmy się - SG-1000 Mini nie brzmi jak sprzedażowy hit, więc w grę wchodzić może wyłącznie Dreamcast mini.
Problem w tym, że przedstawiciel Segi podkreślił, że prace nad taką konsolką muszą potrwać. Sega nie planuje wypuścić sprzętu ani w tym, ani nawet w następnym roku. I tak to jest: na każdą dobrą wiadomość musi przypaść zła. Na dodatek bardzo zła.
Ale skoro Sega coraz głośniej mówi o Dreamcast mini, niech to będzie dla nas okazja do pofantazjowania. Jak wiadomo, pomniejszone retrokonsolki mają ograniczoną liczbę tytułów. Jakie koniecznie chcielibyście zobaczyć w Dreamcast mini?
