Ścinki, w których pewną rolę odegra ALT, Bowsette zmieni się w tanka, a Blizzard zaatakuje z powietrza (8‑14.10)

Na początek jednak coś na śniadanie...

Witajcie w kolejnych ścinkach. Pora śniadania już co prawda za nami, ale już niedługo poranki nie będą takie jak zawsze. Amerykanie wpadli bowiem na pomysł wyprodukowania płatków z Overwatcha. Do jedzenia zachęcić ma nie tylko zbilansowany zestaw składników odżywczych (akurat...), ale i dołączany do pudełka lootboks. No i będący twarzą produktu Lucio, który operuje nie tylko bronią, ale i łyżką jak artysta.

Ciekawe, z czym są te zielone...

Że pewnie będzie dwa razy drożej od Nesquika i będzie się płacić za markę? Jeżeli już mówimy o totalnym fanbojstwie, przywołajmy historię pewnego japończyka, który zakochał się w postaci Rem z Re:Zero. Do tego stopnia, że wydał 3 miliony yenów na związane z nią gadżety. W dolarach to już "skromne" 26 tysięcy...

W kąciku "cosplayowym" tym razem górę nad grami bierze tematyka filmowa. Jeżeli nie oglądaliście ostatniej, aktorskiej wersji "Pięknej i Bestii" to polecam ją nadrobić, ale (jak przekonuje Athena) raczej nie warto uczyć się z niej historii. Podróżniczka i cosplayerka stworzyła właśnie suknię bohaterki z filmu, zgodną jednak z realiami historycznymi. Na modzie znam się jeszcze gorzej niż na grach, więc napiszę tylko, że wygląda imponująco (więcej na Instagramie autorki):

Czy Bowsette jest niebezpieczna? Cóż, czasami lubi się wkurzyć. Coś dla fanów New Super Mario Bros. Nie ogarniam w gry Nintendo, ale zdaje się, że powinienem zostawić tu spoiler alert. Czy nie?

Pamiętacie jeszcze może Shadow Moses, niedoszły remaster Metal Gear Solid? Niedoszły dlatego, że pomysł nie spodobał się wydawcy gier z serii. Znalazł się jednak kolejny śmiałek, który odtworzył wyspę z gry w najmniejszych detalach (prawdopodobnie korzystając z wbudowanych edytorów w którejś z gier Lego). Totalnie widać w tym 30 godzin ciężkiej pracy.

Jeszcze trochę Overwatcha, bo to naprawdę przekozacka gra (zacząłem ostatnio grać i mam wręcz ochotę ją po growemu zgwałcić). Do serii gadżetów z gry dołączyła lewitująca śnieżka. Przede wszystkim zarąbisty gadżet, a poza tym zdaje się, że również ładowarka do telefonów. Preorder złożycie tutaj, ale cena 175 dolarów sprawia, że czas przestać bujać w obłokach wrócić na ziemię. Zwłaszcza, że nowa klawiatura bardziej mi się przyda...

Właśnie, wybaczcie jeżeli we wpisie będzie niedobór polskich znaków, ale klawisz "Alt" w mojej klawiaturze sygnalizuje, że czas już na wymianę.

A zastanawiacie się może skąd wzięły się pejzaże w Forza Horizon 4? Z życia. Chris Trentham prezentuje na swoim Twitterze zdjęcia miejsc, które zainspirowały świat gry. Więcej ćwierknięć ze zdjęciami znajdziecie tutaj.

Na koniec mała polecanka growa. Jeżeli nie dane wam było zagrać w Snake'a i Tetrisa,można zrobić to za jednym zamachem. Serwis PCGamesN napisał niedawno o Snetrisie, czyli grze łączącej obie te produkcje. Na początku spadający z sufitu klocek niczym wąż może swobodnie poruszać się po planszy. Aż nie zje jedzonka. Gdy wciągniemy cukierka, wąż zastyga w przybranej pozycji i niczym Tetrisowy klocek spada w dół. Genialne...

Na dziś to wszystko, a ja lecę (nie)grać w Black Opsa IIII. Na wrażenia z rozgrywki przyjdzie jeszcze pora, oby jednak Acti szybko poprawiło parę fatalnych błędów, jakie wkradły się do gry.

Miłej niedzieli

Krzysztof Kempski