Sang-Froid: Tales of Werewolves - wilkołaki kontra kanadyjscy drwale

Są drwalami i są w porządku. I nie cierpią wilkołaków.

Sang-Froid: Tales of Werewolves - wilkołaki kontra kanadyjscy drwale
marcindmjqtx

Sang-Froid (wymawiajcie to po francusku, autorzy są z Quebecu!) to jedna z tych gier, o których łatwiej powiedzieć, czego w nich nie ma, niż z czego się składają. Natłok elementów być może przeraziłby mainstreamowego wydawcę, ale studio Artifice złożone jest z sześciu osób i raczej nie nastawiają się na międzynarodową karierę i milionowe nakłady. Piszą o sobie:

Chcieliśmy przede wszystkim stworzyć grę, która byłaby odbiciem tego, kim jesteśmy, nie byłaby kliszą czy odwoływała się do wytycznych z danych marketingowych, którymi branża nauczyła nas się kierować. Po kolei więc. Sang-Froid to gra opowiadająca o dwóch braciach w środku kanadyjskiej zimy roku pańskiego 1858. Zadaniem jest obrona ich leśnego osiedla przed hordami wilkołaków i  stworów z indiańskich legend z tamtego terenu. Jest to więc gra z gatunku tower defense, zbliżona do Orcs Must Die! w tym względzie, że gracze sterują bohaterem, który oprócz rozstawiania pułapek, musi walczyć ze stworami przy pomocy różnych siekier i strzelb.

Członkowie Artifice - nie da się ukryć, że są z Kanady

Z tego co zrozumiałem, fale przeciwników będą znacznie mniej liczne niż w OMD - na poniższym materiale widać "hordy" złożone z maksymalnie pięciu przeciwników. Na mapie znajduje się kilka różnych obiektów, które trzeba chronić i oprócz zaplanowania odpowiedniego rozłożenia pułapek, trzeba także poruszać się po całym, dosyć obszernym gospodarstwie. Planuje się akcję na mapie ukazanej z lotu ptaka, a gdy nadchodzi noc, kamera "zjeżdża" za plecy bohatera.

Odmian przeciwników jest sporo, od wilków, przez wilkołaki, po różne duchy leśne, każdy reaguje inaczej na pułapki i amunicję (na niektóre trzeba mieć srebrną). Broń trzeba poświęcić, w sklepie do wyboru są strzelby z epoki, alkohol (o autentycznych nazwach z tamtych czasów) konsumuje się w celu uzyskania tymczasowych bonusów. Bohaterowie dysponują drzewkiem złożonym z kilkudziesięciu umiejętności, które wpływają na skuteczność obrony. Przeciwnicy odczuwają strach - ogień może sprawić, że nie zaatakują od razu, ale po pewnej chwili przełamią opór i rusza naprzód.

Ogółem, Sang-Froid wygląda na kolejną wariację na temat tower defense, której autorzy są zafascynowani historią i kulturą swojej okolicy, więc będzie też okazją do nauczenia się czegoś nowego. Premiera na PC miała być "latem 2012", ale jako, że do jego końca został już tylko miesiąc, to pewnie nastąpi to później.

Konrad Hildebrand

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.