Koniec z ustawionymi treningami, nie stawiającymi oporu instruktorami i prowadzeniem za rączkę.
Z tym ostatnim to może lekko przesadziłem, bo Splinter Cell jest sztandarowym przykładem gry do bólu liniowej. Niemniej za sprawą modelu rozgrywki, który nie opiera się na wyżynaniu wszystkich napotkanych osób, ta liniowość aż tak nie doskwiera, gdyż praktycznie zawsze AI zachowa się nieco inaczej i to sprawia, że nagrywanie poradnika do skradanki nie jest sprawą prostą, gdyż nigdy nie możemy być pewni rezultatu.
W pierwszej części pierwszej misji sztuczka inteligencja nie będzie nam jednak doskwierać.
Cóż zatem będziemy robić? Zapraszam na film: