Rozwiązał problem Cyberpunka 2077. Stworzył piękny katalog przedmiotów
"W Night City styl jest wszystkim", ale nie łatwo jest dobrze wyglądać, jeśli nie wiemy, gdzie kupić fajne ubrania oraz, jak będą się na nas prezentować. Jeden pasjonat zdecydował się pomóc wszystkim tym, którym zależy, by V dobrze się prezentował(a).
Przy wszystkich niedoróbkach i niedopatrzeniach w "Cyberpunku 2077" zdawać by się mogło, że problem przeglądania strojów nie należy do tych najpoważniejszych. Z drugiej strony dla graczy okazało się to bardzo frustrujące. Nie chodzi tylko o to, że nie wiadomo, jak V będzie wyglądać w danym ubraniu, ale też o to, gdzie można kupować konkretne ubrania lub ich schematy.
Jednocześnie nierzadko ceny tych przedmiotów osiągają gigantyczne kwoty, więc trudno się dziwić frustracji, gdy musimy wybierać pomiędzy nowym wszczepem a ubraniem, w którym nie wiadomo, jak nasza postać będzie wyglądać. Nie zawsze przecież chodzi tylko o statystyki przedmiotów. W końcu "styl jest wszystkim", jak mówią slogany z Night City.
Katalog mody z Night City
Strona o nazwie Cyberpunk 404 działa w zasadzie jak magazyn modowy, a jednocześnie jest to ogromna baza danych o ubraniach, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak różne elementy garderoby wyglądają na V jeszcze przed ich zakupem. Katalog początkowo tworzyła jedna osoba, ale teraz każdy miłośnik cyberpunkowej mody może wnieść do niego swój wkład.
Projekt jest cały czas rozwijany, ale już teraz prezentuje się pięknie. Przeglądanie poszczególnych ubrań i dodatków jest naprawdę przyjemne, zwłaszcza że strona świetnie wpisuje się w stylistykę, jaką zaproponował CD Projekt RED. Aż trudno rozpoznać, że jest to jedynie fanowski projekt.
Na stronie znajdziemy nie tylko zdjęcia konkretnych ubrań, ale również podpowiedzi, gdzie je kupić. Pamiętajcie, że wraz ze wzrostem reputacji V, w sklepach pojawiają się nowe ubrania, więc nawet jeśli jakiegoś nie znajdziecie w sklepie, to warto do niego wrócić po zrobieniu kilku misji.
Najbardziej jednak urzekł mnie lookbook, który został zrobiony nie gorzej niż niejedna sesja zdjęciowa dla nowej kolekcji sieciówki. Cieszę się, że są takie osoby, jak ja, którym zależy na tym, by V dobrze wyglądał(a). Zwłaszcza że w pewnym momencie gra nie jest już na tyle wymagająca, by patrzeć na każdą statystykę noszonej odzieży.
